Region

Przeszedłeś zakażenie koronawirusem? Możesz pomagać bezpiecznie

Ostatnie tygodnie działania Solidarnościowego Korpusu Wsparcia Seniorów pokazały, że w sytuacjach trudnych Polacy są gotowi nieść pomoc innym. – Dlatego z inicjatywy pana prezydenta Andrzeja Dudy zdecydowaliśmy się na rozszerzenie SKWS o tzw. wolontariat ozdrowieńców. Osoby, które przeszły zakażenie koronawirusem, mogą bezpiecznie pomagać np. mieszkańcom domów pomocy społecznej – mówi minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.

Opublikowane

w dniu

Solidarnościowy Korpus Wsparcia Seniorów koordynowany przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej to przede wszystkim dedykowana infolinia (22 505 11 11). Za jej pośrednictwem osoby starsze mogą zgłosić zapotrzebowanie na pomoc – np. w zrobieniu zakupów, wyprowadzeniu psa, a ostatnio także w załatwieniu różnych spraw online.

Zapotrzebowanie na wsparcie zgłosiło już 15 tys. seniorów.

Z kolei ci, którzy chcą włączyć się w działania SKWS, mogą się zgłosić za pomocą strony internetowej www.wspierajseniora.pl. Można to też zrobić osobiście zgłaszając się do lokalnego ośrodka pomocy społecznej.

Chęć niesienia pomocy zadeklarowało już ponad 10 tys. wolontariuszy, a także ponad 150 organizacji młodzieżowych.

Idziemy o krok dalej

Pomagać można na wielu obszarach. Prezydent Andrzej Duda, który sam przeszedł zakażenie koronawirusem, zachęca m.in. do oddawania osocza przez ozdrowieńców. Dzięki niemu można skuteczniej leczyć innych chorych.

Ale to nie jest jedyna rzecz, jaką można zrobić jako ozdrowieniec – podkreśla prezydent Andrzej Duda. – Ozdrowieńcy mogą tę bezpieczną pomoc nieść tam, gdzie potencjalnie zagrożonych osób jest więcej. Stąd pomysł, z którym zwróciłem się do minister Marleny Maląg, o umożliwienie im wsparcia potrzebujących w jeszcze innej formie – dodaje prezydent Duda.

Pozytywne doświadczenia ostatnich tygodni działania Solidarnościowego Korpusu Wsparcia Seniorów sprawiły, że zdecydowano się uruchomić kolejne działanie w jego ramach – wolontariat ozdrowieńców.

Osoby, które przeszły zakażenie koronawirusem, mogą bezpiecznie pomagać innym, np. mieszkańcom domów pomocy społecznej. To piękna i niezwykle cenna dzisiaj postawa solidarności społecznej, wrażliwości na drugiego człowieka – mówi minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.

Kim jest ozdrowieniec?

Ozdrowieńcem jest osoba, u której wykryto wcześniej obecność wirusa SARS-CoV-2 za pomocą badania PCR lub testem antygenowym (mogła przebyć zakażenie bezobjawowo lub objawowo o różnym stopniu nasilenia objawów COVID-19) i która po zakończonej izolacji nie wykazuje objawów zakażenia. Ozdrowieniec to osoba, u której ustąpiły objawy choroby zakaźnej.

W jaki sposób zgłosić chęć pomocy?

Osoba chętna do świadczenia wolontariatu w konkretnym domu pomocy społecznej wypełnia formularz zgłoszeniowy na stronie www.wspierajseniora.pl, który jest przekazywany systemem CAS do danego domu pomocy społecznej.

Co ważne, wolontariusz w formularzu zgłoszeniowym deklaruje fakt bycia ozdrowieńcem, czyli przebycia zakażenia COVID-19.

Jakie mogą być formy pomocy świadczonej przez wolontariuszy w domach pomocy społecznej?

  • rozmowy z mieszkańcami domów pomocy społecznej;
  • podawanie posiłków;
  • organizowanie zajęć dla mieszkańców;
  • wsparcie pracowników w opiece nad mieszkańcami;
  • zajęcia/czynności porządkowe;
  • inne (w zależności m. in. od posiadanych kwalifikacji).

Wolontariusz wypełniając formularz zgłoszeniowy określa już na wstępie rodzaj pomocy, którą deklaruje świadczyć.

Dyrektor domu pomocy społecznej bądź osoba przez niego wyznaczona odbiera w systemie CAS zgłoszenie wolontariusza i nawiązuje z nim kontakt. Następnie dyrektor placówki zawiera z wolontariuszem ozdrowieńcem umowę regulującą wzajemne prawa i obowiązki.

Nie mam wątpliwości, że Polacy potrafią być solidarni. Gorąco zachęcam tych, którzy przeszli zakażenie, do dołączenia do Solidarnościowego Korpusu Wsparcia Seniorów. Wasze wsparcie jest bardzo cenne. Bądźmy razem w tym trudnym czasie – zachęca minister Marlena Maląg.

Region

Nowe życie Świnoujskiej latarni

Mieszkanie Latarnika, pokój, w którym dyżurował tuż pod szczytem latarni, warsztat. Oryginalne wyposażenie z końca XIX wieku i realistyczne dioramy. Pasjonaci opiekujący się Latarnią Morską w Świnoujściu mimo blokady lądowej rozpoczynają projekt, który ma nadać temu wyjątkowemu zabytkowi nowe życie!

Opublikowane

w dniu

Pierwszym etapem tego przedsięwzięcia jest zebranie dokumentów i wykonanie projektu tzw. rehistoryzacji wnętrz. Środki na ten cel pasjonatom ze Stowarzyszenia Miłośników Latarń Morskich udało się pozyskać z Rządowego Funduszu Polski Ład – Programu Ochrony Zabytków. Na to zadanie uzyskano blisko 150 000 zł – cały projekt będzie jednak kosztował kilka milionów złotych, bo poza przywróceniem pierwotnego układu pomieszczeń, przewidziano także zakup oryginalnych mebli, narzędzi i innych przedmiotów z epoki.

Naszym marzeniem jest, by spacer po Latarni był podrożą w przeszłość do przełomu XIXi XX wieku – mówi Agata Kucharska ze Stowarzyszenia Miłośników Latarń Morskich, jedenz pomysłodawców projektu – goście, którzy nas odwiedzą zobaczą, jak mieszkały rodziny latarników, zobaczą magazyn paliwa do latarnianych lamp i będą mogli położyć się na twardym łóżku na szczycie latarni, na którym przez kilkadziesiąt lat czuwali strażnicy ognia – Latarnicy” – dodaje Kucharska.

Dodatkowym elementem ekspozycji mają być realistyczne postacie Latarników, ubrane w historyczne stroje, a projekt w przyszłości ma także być uzupełniony nowoczesnymi hologramami. Warto dodać, że równocześnie pasjonaci chcą zorganizować razemz Samorządem konkurs zagospodarowania okolic zabytku (taki konkurs ogłoszono już w 2018 roku) – będzie to możliwe, gdy miną obecne obostrzenia w dostępie do Latarni.

Warto przypomnieć, że Latarnia Morska w Świnoujściu obecnie jest niedostępna od strony lądu i można dostać się do niej tylko od strony wody. Pasjonaci, Samorządowcy i mieszkańcy Świnoujścia liczą, że ten stan niedługo zostanie przywrócony do normalności i Królowa Jasności znów będzie dostępna bez ograniczeń.

Koncepcja „Nowe Światło, Nowe Życie” powstała w zespole pod kierownictwem Pana Piotra Piwowarczyka i Agaty Kucharskiej.

Latarnia Morska Świnoujście – najwyższa na polskim wybrzeżu Morza Bałtyckiego
i
w całym jego basenie, jedna z najwyższych latarń morskich na świecie. Jest najwyższą Latarnią wybudowaną z cegły do jej szczytu prowadzi dokładnie 308 schodów.

Do Latarni Morskiej można dostać się jedynie drogą wodną. Statek wypływa codziennie
z ul. Wybrzeże Władysława IV o godzinie 10:00, 12:45 oraz 15:45, na Warszowie są 15 minut później.

Dzięki wsparciu finansowemu Operatora Gazociągów Przesyłowych GAZ-SYSTEM S.A. pakiet zawierający zwiedzanie Latarni Morskiej i Fortu Gerharda oraz rejs w dwie strony statkiem ma wyjątkową, promocyjną cenę i kosztuje 40 zł bilet normalny, 30 zł bilet ulgowy.

Czytaj dalej

Region

Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady – Police-Mścięcino, Trzeszczyn

83 lat temu, 14 czerwca 1940 r., z niemieckiego więzienia w Tarnowie wyruszył do tworzącego się obozu koncentracyjnego w Auschwitz kolejowy transport pierwszych 753 polskich więźniów politycznych. Do obozu trafiło ostatecznie 728 mężczyzn, głównie harcerzy, żołnierzy Wojska Polskiego, którzy planowali przedrzeć się na Węgry, członków organizacji niepodległościowych i studentów.

Opublikowane

w dniu

Byli oni, nie licząc 30 niemieckich kryminalistów, którzy przybyli wcześniej z KL Sachsenhausen i objęli funkcje obozowych kapo, pierwszymi więźniami politycznymi KL Auschwitz. 14 czerwca 1940 r. przyjmuje się także jako datę oficjalnego uruchomienia obozu.

Dlatego 14 czerwca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady. Ten dzień, 8 czerwca  2006 r. został ustanowiony przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej,  jako święto narodowe dla upamiętnienia milionów ofiar, naszych rodaków więzionych i zabijanych w niemieckich więzieniach i obozach koncentracyjnych w czasie drugiej wojny światowej.

Czytaj dalej

Region

Gryfus przekazuje dar serca: dzieci z rodzin zastępczych otrzymały rowery ufundowane przez uczestników rajdu rowerowego dookoła Zalewu Szczecińskiego

Wieloletnią tradycją corocznego rajdu rowerowego dookoła Zalewu Szczecińskiego organizowanego wiosną przez Szczeciński Klub Rowerowy Gryfus jest zbiórka środków na zakup rowerów dla dzieci z rodzi znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej lub życiowej. W przeszłości rowery zakupione z gryfusowych zbiórek trafiały m.in. do podopiecznych Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Szczecinie, Placówki Opiekuńczo – Wychowawczej w Trzcińsku – Zdroju czy też do rodzinnych domów dziecka na terenie Pomorza Zachodniego.

Opublikowane

w dniu

Cieszę się ogromnie, że rowery trafiły do rodzin w których są naprawdę potrzebne. Wzruszenie obdarowanych dzieci jest największą nagroda na wolontariuszy zaangażowanych w pomoc” – powiedziała Maria Bohuszewicz – Kobrzyńska, wolontariuszka Szczecińskiego Klubu Rowerowego Gryfus.

Podczas 12. Rajdu rowerowego dookoła Zalewu Szczecińskiego, który odbył się w dniach 22 – 23 kwietnia 2023 roku w ramach zbiórki do puszek oraz darowizn przekazanych na konto fundacji udało się zebrać 4.400 złotych. Wolontariusze Gryfus upiekli na tą okazję specjalnie wiele ciast, które były podziękowaniem dla wszystkich biorących udział w zbiórce funduszy na rowery dla dzieci. Dzięki zabranym środkom Szczeciński Klub Rowerowy Gryfus za 4.780 złotych zakupił 3 rowery z kaskami i akcesoriami niezbędnymi do bezpiecznej jazdy na rowerze. W przeddzień Dnia Dziecka rowery zostały przekazane dzieciom z rodzin zastępczych będących pod opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Szczecinie.

To jest piękne, że rowerzyści uczestniczący w naszych rajdach nie tylko realizują swoją pasję, ale także pomagają tym, którzy w życiu nie mieli tyle szczęścia” – powiedział Wojtek Marciniak, wiceprezes Szczecińskiego Klubu Rowerowego Gryfus.

Jest to dowód na to, że sport i działalność społeczna mogą iść w parze. Dzięki ofiarności i zaangażowaniu uczestników rajdów, Gryfus kontynuuje swoją misję – nie tylko propagowania aktywności fizycznej, ale także pomocy tym najbardziej potrzebującym.

Już ponad 10 lat zbieramy środki na rowery podczas kolejnych edycji rajdu rowerowego dookoła Zalewu Szczecińskiego. Ogromne zaangażowanie wolontariuszy oraz ofiarność darczyńców sprawiają, że każdego roku kolejne rowery trafiają do dzieci z rodzin zastępczych, domów dziecka czy też z rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej” – powiedział Paweł Malinowski, prezes Szczecińskiego Klubu Rowerowego Gryfus.

Czytaj dalej
Reklama

Na czasie