Gmina Police

Książki od sowy i ze starego kredensu

Dwie wyjątkowe bibliotek powstały w Drogoradzu i Niekłończycy w gminie Police. Pierwsza powstała w starym kredensie, druga w rzeźbie sowy umieszczonej blisko przystanku komunikacji miejskiej. Będzie jeszcze trzecia przy drugim przystanku w Niekłończycy.

Opublikowane

w dniu

W obu bibliotekach wiejskich, znalazły się powieści, przewodniki, książki tak dla dzieci jak i dorosłych. Pierwsze książki jakie trafiły do obu bibliotek pochodziły z prywatnych księgozbiorów obu Pań. Zresztą każdy może tu przynieść swoje książki, które już mu nie są potrzebne w domu. Może też zabrać inną, która akurat mu się spodobała. Regulamin wiejskich bibliotek jest prosty. Są to miejsca dla mieszkańców, ale też dla kogoś, kto będzie przejeżdżał i się książkami zainteresuje. Akurat może znajdzie coś dla siebie.

W nietypowej bibliotece znalazły się też stare książki ze szkoły, w której pracuje Elżbiet Stawińska, pomysłodawczyni powstania biblioteki Drogoradzu. Tam już nie były używane, bo za stare, zbyt zniszczone. Tutaj może książkami zainteresuje się ktoś, kto dawno ich nie widział, a kogo może przyciągnąć tytuł.

Skąd pomysł na nietypowe biblioteki? Jak mówi Pani Elżbieta, będąc z mężem na nartach w Harrachovie, tam zobaczyła starą, nieużywaną już budkę telefoniczną, w której były książki. Pomyślała wtedy, że to jest świetny pomysł i postanowiła podobną bibliotekę przenieść do Drogoradza, gdzie od około 20 lat mieszka. Jego realizacja trwałą dwa lata, bo najpierw trwały poszukiwania szafy odpowiadającej temu, by znalazły się w niej książki, później miejsca.

Podobnie było w pobliskiej Niekłończycy, sołtys tej wsi, Karina Mazurkiewicz, która ma ogromną liczbę pomysłów na zaktywizowania wsi, jak i niespożyte siły by te pomysły realizować, opowiada, że myślała o takiej wypożyczalni książek od jakiegoś czasu. Kiedy dowiedziała się o powstającej bibliotece w Drogoradzu od razu przeszłą do działań. Tu znowu był problem w czym te książki mógłby się znaleźć i gdzie powinna taka biblioteczka stać.

Od kilkunastu miesięcy w Niekłończycy trwa projekt ustawiania, zwierząt żyjących w Puszczy Wkrzańskiej. We wsi znajduje się już między innymi dzik, sowy, w tym jedna jako biblioteka oraz… skrzat i panna leśna. Wkrótce znajdzie się również wilk. Stąd pomysł, by kolejna rzeźba była miejscem gdzie książki będzie można wypożyczyć, bądź po prostu zabrać ze sobą. Można też przynieść swoje, niepotrzebne już książki, które zainteresują innych.

Książki zamieszkały u sowy, przy przystanku w kierunku Trzebieży – powiedziała nam Karina Mazurkiewicz, sołtys Niekłończycy. Codziennie zaglądam tam by zobaczyć jak mieszkańcy wsi traktują tę wypożyczalnię. Widzę duże zmiany, bowiem niektóre książki znikają, w zamian za to pojawiają się nowe. Widać, pomysł się sprawdził i cieszy sporym zainteresowaniem. Wiosną postawimy drugą, trochę większą, przy przystanku w kierunku Polic.

Na czasie

Exit mobile version