Gmina Police

BBL Police & 37. PKO Wrocław Maraton

Opublikowane

w dniu

W weekend od 13 do 15 września br. reprezentanci klubu BBL Police odwiedzili Stolicę Dolnego Śląska aby wziąć udział w 37. Maratonie Wrocławskim. Dla Beaty Łempkowskiej był to już trzeci start zaliczany do zdobycia tytułu KORONY POLSKICH MARATONÓW. Po ukończonych zawodach w Poznaniu, Dębnie i we Wrocławiu w przyszłym roku Beti spróbuje swoich sił na królewskim dystansie w Krakowie i finalnie w Warszawie.

Konrad Krasnodębski również postanowił maraton w Warszawie pobiec w koronie króla maratonów. W tym roku musi pokonać jeszcze dodatkowo 42km i 195m w Poznaniu. W niedzielę o godzinie 9.00 na starcie zlokalizowanym na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu zameldowało się ponad 3294 biegaczy z 42 krajów świata.


Impreza zorganizowana z dużym zaangażowaniem i rozmachem W tym roku organizatorom szczególnie zależało, by sportowa rywalizacja toczyła się w duchu dbania o środowisko naturalne. Zgodnie z miejską polityką „zero waste” – podczas tegorocznego maratonu nie było kubków z tworzyw sztucznych, w których dotychczas podawana była woda na trasie. Zastąpiły je pojemniki wykonane z biodegradowalnych składników.
Bieg wygrał Kenijczyk Kyeva Cosmas Mutuku z czasem 2:13:32. Nasza maratońska para dzielnie walczyła na trasie, która prowadziła przez miasto krasnali.
Tegoroczny maraton był wyjątkowy bo ostatni raz trasa została wytyczona jedynie ulicami Wrocławia. Od przyszłego roku meta maratonu będzie znajdować się we Wrocławiu, ale zawodnicy wystartują w innym dolnośląskim mieście.
Kondzio zameldował się na mecie z czasem 03:56:50 natomiast Beti osiągnęła wynik 05:05:01.
Pozostała dwójka naszych biegaczy czyli Madzia i Janusz miała przyjemność poczuć atmosferę zawodów od środka, gdyż wystartowali również ze stadionu olimpijskiego do przebieżki osób towarzyszących. Fajny bieg w którym wystartowali kibice, rodziny i znajomi tych wszystkich, którzy byli już na pierwszych kilometrach maratonu.
Na zaproszenie prezesa klubu BBL Police, po trudach sportowych przyszedł czas na relaks, który nasza czwórka wykorzystała na poznanie smaków meksykańskich w restauracji PANCZO.

Na czasie

Exit mobile version