20 kwietnia – po kilku latach przerwy – wielbiciele twórczości Krzysztofa Niewrzędy mieli okazję poznać jego nową powieść. Dzieło mieszkającego w Berlinie pisarza „Confinium. Szczecińska opowieść” ukaże się nakładem Wydawnictwa Granda i zawiera prace Jarosława Eysymonta.
Nowa powieść Krzysztofa Niewrzędy ma wymiar zarówno lokalny – wyrażający się w opisie procesu przechodzenia Szczecina spod panowania niemieckiego ku polskości, zaszczepianej w mieście przez przybyszów z różnych stron Polski po zakończeniu drugiej wojny światowej – jak i symboliczny. Przedstawiając historię żyjącego w wiecznym strachu, zlagrowanego, młodego mężczyzny, który z ofiary zamienia się w kata, podsuwa niepokojącą tezę wskazującą na to, iż wojny bywają najokrutniejsze nie w trakcie ich trwania, ale wtedy, gdy się kończą. „Confinium” ukazuje dzieje miasta porzucanego i zagarnianego oraz los pospiesznie dorastającego Tadeusza, który konfrontuje się z samym sobą, rozpaczliwie szuka swojej tożsamości, wyzwala się spod wpływów i walczy ze strachem, jakim naznaczył go koszmar bycia więźniem niemieckiego obozu. Jest to wielowątkowa opowieść o ludziach wplątanych w Historię, która z chaosu powojennych zdarzeń wywołuje tych, których wcale nie naznacza narodowość. Jest to opowieść o klątwie tamtego okresu, braku sprawiedliwości, a także o fatalnym wpływie przypadków na ludzkie losy, które niosą z sobą grozę niepewności trwania na przekór zmianom. Tym zmianom, które dokonują spustoszeń, choć mają być gwarantem nowego ładu. Gorzkie jest „Confinium” – przepełnione fatalizmem, bezradnością i ludzką bezbronnością wobec historycznych przemian, za którymi stoją zaszłości, złe emocje, często nienawiść i liczne uprzedzenia. A dokładnie sportretowany w nim Szczecin jest miastem, które rodzi się z braku i niedoboru. W najnowszej książce Krzysztofa Niewrzędy znajdziemy jednak również opowieść o przekraczaniu wielu bolesnych granic. O ich zacieraniu się i o dręczącej niepewności. O człowieku, który utożsamia wszystkich tych, którzy przeszli drogę od więźnia do obywatela nowej Polski. Tych, którym nikt, tak naprawdę, w tym nie pomagał. „Confinium” to przerażająco smutny obraz powojennej rzeczywistości, odciskający się na zawsze w biografiach wrażliwych, zagubionych, poszukujących i osamotnionych. To powieść niedająca nadziei, ale uważnie diagnozująca czas, w którym nadziei wciąż rozpaczliwie poszukiwano. Jarosław Czechowicz
„Confinium” to bildungsroman i jednocześnie reportażowa powieść historyczna z elementami literatury przygodowej oraz sensacyjnej. Sporo w niej odwołań do klasyki literatury polskiej i światowej, a także do kultury masowej lat czterdziestych XX wieku, bo w tym okresie toczy się akcja. Wokół Szczecina i w Szczecinie. Począwszy od ostatniej fazy drugiej wojny światowej, przez sowiecką okupację, aż do rodzącej się peerelowskiej rzeczywistości, w której tworzy się polska społeczność i nowa tożsamość jej przedstawicieli. W mieście o niejasnym statusie. W mieście o szczególnej historii. W powojennym Szczecinie zamieszkiwanym przez Niemców, Polaków i Żydów, nadzorowanych i prześladowanych przez sowieckich żołnierzy. Nie brakuje zatem w „Confinium” wyrazistych, a nawet brutalnych opisów przedstawiających zarówno wojenne okrucieństwo, jak i powojenny głód, działania band oraz konflikty narodowościowe. Wszystko to, wraz z przełomowymi wydarzeniami z powojennej historii Polski – jak również powszednie rozmowy, trudy, satysfakcje, namiętności i radości – stanowi tło, na którym przedstawione są perypetie bohaterów. Relacje między nimi oraz ich związki. Sąsiedzkie, koleżeńskie, przyjacielskie. A także miłosne. Momenty zatem są i eksplikacje potrzeb bezpruderyjnych. Nie tylko erotycznych. Bo jedną z najistotniejszych okazuje się potrzeba zemsty. „Confinium” jest jednak przede wszystkim powieścią o przekleństwach losu i czasu, o braku sprawiedliwości, o fatalnym wpływie przypadków na poszczególne losy. O tym, jaki cień pozostawia wojna w ludzkich biografiach. I o tym, że odsłania ona swoje okrucieństwo nie tylko w trakcie trwania, ale także wtedy, gdy się kończy.
Za twórczość literacką został nagrodzony Złotą Sową Polonii (2017), przyznawaną przedstawicielom światowej Polonii za dokonania artystyczne. Dziesięciokrotnie nominowany do finału Nagrody Artystycznej Miasta Szczecina (2006-2015). Finalista Nagrody Poetyckiej Silesius (2011) i Europejskiej Nagrody Literackiej (2009). Stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (2009). Nominowany do Literackiej Nagrody Mediów Publicznych COGITO (2008). Laureat konkursów poetyckich i prozatorskich, m.in.: Nagrody im. Marka Hłaski (2003). Autor tekstów do utworów grupy SBB oraz Herbst in Peking. Współautor tłumaczenia z języka niemieckiego książki Olafa Kühla „Gęba Erosa. Tajemnice stylu Witolda Gombrowicza” (2005). Wydał tomy wierszy: „w poprzek” (1998), „poplątanie” (1999), „popłoch” (2000), „popołudnie” (2005), „popiół” (2012), powieść poetycką „Second life” (2010), zbiór esejów „Czas przeprowadzki” (2005) oraz powieści: „Poszukiwanie całości” (1999, 2009), „Wariant do sprawdzenia” (2007), „Zamęt” (2013). Był redaktorem ukazującego się w Niemczech pisma „B-1”, współpracownikiem dwumiesięcznika „Pogranicza”, kwartalnika „Elewator” oraz felietonistą „Gazety Wyborczej”. Publikował w licznych pismach literackich i społeczno-kulturalnych oraz antologiach w Polsce, a także w tłumaczeniach na języki obce, m.in.: w Chorwacji, Japonii, Francji, Niemczech i Ukrainie. Jest stałym felietonistą radiowym w polskiej sekcji radia RBB.
SMAK ZŁA. Fabularyzowana historia życia jednej z testerek posiłków Hitlera
Kilka dni temu ukazała się książka SMAK ZŁA, to fabularyzowana historia życia jednej z testerek posiłków Hitlera -Gretchen von Bismarck. Gordon Pape i Tony Aspler dzięki książce pozwalają nam wejrzeć w jedną z najbardziej strzeżonych sfer życia dyktatora Trzeciej Rzeszy – dowiadujemy się co jadał. Gotowano mu rzeczy delikatne – miał swoje preferencje, jeśli chodzi o ulubione potrawy, np. bulion warzywny z knedlami w kaszy mannie, gulasz, ale warzywny, czy szparagi w sosie holenderskim, a na deser czekoladowe eklerki i herbata słodzona siedmioma łyżeczkami cukru! Posłowie do książki napisał prof. Eugeniusz Cezary Król.
Co jest dobre, a co złe? Jak wygląda życie, kiedy masz świadomość, że każdy posiłek może być ostatnim? Tak wyglądało życie i praca testerek posiłków Hitlera.
Szparagi z sosem holenderskim, rosół warzywny z knedlami, pieczona czerwona papryka, czekoladowe eklerki – każde danie, które trafiało na stół Adolfa Hitlera, musiało stanowić ucztę dla oka i dla podniebienia, a co ważniejsze, musiało być dokładnie sprawdzone. Obsesyjna obawa przed zjedzeniem trucizny kazała dyktatorowi Trzeciej Rzeszy zwerbować czternaście testerek, których zadaniem było próbowanie każdego posiłku, zanim zostanie mu podany.
Smak zła to fabularyzowana opowieść o życiu jednej z nich. Gretchen von Bismarck, piękna młoda Niemka z arystokratycznej rodziny, obdarzona niezwykłym zmysłem smaku i węchu, marzy o zostaniu szefem kuchni. Zostaje zwerbowana do wewnętrznego kręgu Hitlera i staje się jedną z degustatorek serwowanych mu potraw. Jak wyglądało ich życie i praca, której stale towarzyszyła obawa, że kolejny kęs będzie ostatnim.
SPOWIEDŹ HIMMLERA. SZCZERA ROZMOWA Z TWÓRCĄ OBOZÓW KONCENTRACYJNYCH
Kolejna książka z bestsellerowej serii Bellony „spowiedzi” ważnych postaci historycznych, w tym zwłaszcza dostojników Trzeciej Rzeszy, udostępnionych czytelnikom przez Christophera Machta.
Heinrich Himmler. Faktycznie druga osoba w Trzeciej Rzeszy – ważniejszy od niego był tylko sam Adolf Hitler. Wszechwładny szef SS, minister policji, nadzorca służb bezpieczeństwa, a przede wszystkim człowiek, który stworzył sieć obozów koncentracyjnych i obozów zagłady. „Bestia”, „człowiek pozbawiony sumienia”, „zbrodniarz wojenny” – to tylko niektóre jego określenia. Ale ten morderca zza biurka podobno zasłabł, gdy w 1941 roku był naocznym świadkiem egzekucji Żydów…
W ostatnich miesiącach wojny Himmler po cichu próbował się dogadać z aliantami w sprawie separatystycznego pokoju na Zachodzie, za co został wyklęty przez Hitlera i pozbawiony wszelkich stanowisk. Po klęsce Niemiec próbował się skryć pod fałszywą tożsamością, ale wpadł w ręce Brytyjczyków i 23 maja popełnił samobójstwo, rozgryzając ampułkę z cyjankiem.
Dotychczas nie ujawniono, że tuż przed śmiercią Himmlera przesłuchał oficer brytyjskiego wywiadu. Szef SS opowiedział mu o swym życiu i zbrodniczej działalności, nie unikając mało znanych szczegółów. Do stenogramu tej rozmowy dotarł Christopher Macht, autor bestsellerowej serii „spowiedzi” Hitlera
i innych nazistowskich dygnitarzy. Oto jego odkrycie!
***
Christopher Macht (ur. 1976) jest niemieckim pisarzem polskiego pochodzenia. Wywodzi się z Pomorza Zachodniego, obecnie mieszka w Niemczech, w Brandenburgii. Od lat tropi zagadki drugiej wojny światowej i niemieckiego nazizmu. Odkrył i opublikował nakładem wydawnictwa Bellona zapiski z rozmów Adolfa Hitlera, Józefa Stalina, Josepha Goebbelsa czy Josefa Mengele, zbrodniczego lekarza z Auchwitz. Jego książki, pełne sensacji i tajemnic, cieszą się dużym powodzeniem wśród czytelników, szczególnie miłośników historii XX wieku.
Tak blisko, tak daleko. Bieszczady po drugiej stronie granicy
Na pograniczu ukraińsko-polskim życie toczy się wolnym, niespotykanym gdzie indziej rytmem. Odwiedzając wioski i miasteczka, zaglądając do miejsc niegdyś zasiedlonych, a dziś pochłoniętych przez przyrodę, można odnieść wrażenie, że czas się zatrzymał.
Ten mikroświat, przecięty dzisiaj granicznymi drutami, podzielony na dwa państwa, przed laty funkcjonował jako jeden organizm, nasycony mieszanką języków, smaków i zapachów. Wszystkie uleciały wraz z wojenną zawieruchą.
To nie jest ckliwa opowieść o bezpowrotnie utraconej krainie. Autor przemierza opisywany region w poszukiwaniu dawnego i w zrozumieniu obecnego. Rozmawia z Ukraińcami i Polakami, zadaje pytania o przeszłość i teraźniejszość. Przelewa na karty książki relacje wypełnione bólem i niewiarą, radością i nadzieją. Zapuszcza się raz na ukraińską, raz na polską stronę przygranicza, gdzie krok po kroku, z reporterską precyzją, odnajduje zapomniane bądź głęboko ukryte – fizycznie i w ludzkiej pamięci.
Wielowątkowy przekaz ukazuje codzienność fragmentu II Rzeczypospolitej, terror sowiecko-niemiecki, wynikłe z niego etniczne dramaty oraz przetasowania terytorialne. Ale jest też w tym reportażu sugestywne „tu i teraz” – XXI wiek w enklawie Karpat, w podzielonych granicą Bieszczadach.
Krzysztof Potaczała – dziennikarz, reporter. Publikuje w prasie regionalnej i ogólnopolskiej. Do tej pory wydał: „KSU – rejestracja buntu”, „Bieszczady w PRL-u” (trzy tomy), „To nie jest miejsce do życia. Stalinowskie wysiedlenia znad Bugu i z Bieszczadów”, „Zostały tylko kamienie. Akcja Wisła, wygnanie i powroty” oraz „Świerczewski. Śmierć i kult bożyszcza komunizmu”. Mieszka w Ustrzykach Dolnych.
Serwis używa plików cookie aby zachować jego pełne funkcjonowanie. Pliki cookie skategoryzowane jako konieczne do funkcjonowania serwisu przechowywane są w historii Twojej przeglądarki. Korzystamy również z plików cookie firm trzecich (Google, Facebook), informacje te pomagają nam dostarczać najlepsze rozwiązania w celu zapewnienia funkcjonowania serwisu.
Niezbędne pliki cookies są absolutnym minimum potrzebnym do funkcjonowania tego serwisu. Ta kategoria zawiera jedynie pliki cookies potrzebne do podstawowego funkcjonowania serwisu oraz rozwiązań zabezpieczających. Te pliki nie przechowują żadnych prywatnych informacji o użytkowniku.