Region

Takich ferii nie przeżyjesz nigdzie. Terytorialsi zapraszają

Wojsko zapowiada: będzie intensywnie, ale bardzo atrakcyjnie, nauczymy cię czegoś, czego w cywilu nie poznasz. Studenci, pełnoletni uczniowie i nauczyciele – to głowni adresaci „Ferii z WOT”, które w czasie ferii zimowych w Zachodniopomorskiem zorganizują żołnierze 14 Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

Opublikowane

w dniu

Ferie z WOT” to projekt realizowany w 14 ZBOT już po raz trzeci i – podobnie jak „Wakacje z WOT” cieszy się dużym zainteresowaniem. To 16 dniowe wojskowe szkolenie podstawowe przygotowane jest przede wszystkim dla studentów, pełnoletnich uczniów szkół średnich i nauczycieli. – Te osoby, ze względu na naukę i pracę nie mogą najczęściej skorzystać ze szkoleń organizowanych w innych terminach w ciągu roku, dlatego im dedykujemy ferie zimowe – wyjaśnia zastępca dowódcy 14 Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej ppłk Tomasz Rejczak.

Zachodniopomorscy Terytorialsi zapowiadają, że „Ferie z WOT” będą atrakcyjne, a do tego pozwolą posiąść wiele umiejętności niedostępnych w cywilnym życiu.

Ferie z WOT potrwają 16 dni. Rozpoczną się już w sobotę, 11 lutego a zakończą 26, w niedzielę. Zorganizowane będą w oparciu o 141 batalion lekkiej piechoty w Choszcznie. Okolice tego miasta obfitują w tereny, na których odbywać się będą zajęcia wojskowe.

Każdy z przybyłych do jednostki zostanie umundurowany i wyposażony we wszelki sprzęt, który będziemy mu potrzebny w czasie szkolenia i dalszej służby, w tym oczywiście zimową odzież i bieliznę oraz buty. Uczestnicy „Ferii z WOT” zostaną zakwaterowani w koszarach wojskowych, trzy razy dziennie na wojskowej stołówce będą otrzymywać posiłki. Prowadzący szkolenie zapowiadają bardzo intensywny program.

– Wstanie rano. I zaraz po śniadaniu zajęcia przez cały dzień, a czasem nawet w nocy – mówi por. Paweł Kondela, który przygotowuje program „Ferii z WOT” i będzie odpowiadał za ich przebieg. Wymienia elementy programu: – Przede wszystkim wojskowa taktyka, czyli uczymy poruszać się w terenie w sekcjach, współpracując z innymi kolegami, porozumiewając się ze sobą często za pomocą znaków, nie słów. Do tego elementy zimowego surwiwalu: jak przetrwać w nieznanym terenie, rozpalić ogień, wybudować schronienie, uzdatnić do picia wodę – zapowiada por. Kondela.

Oprócz tego szkolenie z zasad udzielania pierwszej pomocy, orientacji w terenie, topografii i oczywiście strzelanie.

– Nikt nie będzie ani na chwilę rozstawał się z powierzoną mu bronią – mówi por. Kondela. – Chodzi o to, by się do niej przyzwyczai, nauczyć jej, pozna, bezpiecznie się nią posługiwa. Trochę jak na filmach o wojsku, z bronią nawet się śpi.

Żołnierze podkreślają, że przy okazji szkolenia typowo wojskowego, uczestnicy podciągną się w umiejętnościach potrzebnych w życiu codziennym: pracy czy nauce. To m.in. umiejętność gospodarowania czasem, współpracy w zespole, prostego a precyzyjnego komunikowania się, umiejętność korzystania z informacji czy zajęcia ze sprawności fizycznej.

Widać różnicę pomiędzy uczniami, którzy przeszli przeszkolenie a tymi, którzy z takiej możliwości nie skorzystali – mówi chor. Radosław Gołczyński, nauczyciel z Zespołu Szkół w Policach a jednocześnie żołnierz 14 Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

On i jego uczniowie ukończyli 16-dniowe szkolenie podstawowe a teraz spotykają się na codzień w szkole a raz w miesiącu na weekendowym szkoleniu wojskowym a sam namówił do służby w WOT innych nauczycieli.

„Ferie z WOT” to okazja, by w czasie wolnym, zamiast patrzeć się w monitor komputera, podnieść swoje umiejętności, wyszkolić się w podstawowych wojskowych dziedzinach, a przy okazji poznać nowych ludzi – podkreśla.

Zakończeniem „Ferii z WOT” będzie przysięga wojskowa, którą w niedzielę, 26 lutego złożą w Choszcznie ci, którzy ukończą szkolenie. Do uczestnictwa w tej uroczystości zaproszeni zostaną rodzice, najbliżsi czy koledzy przysięgających.

Kto może zgłosić się na „Ferie z WOT”? Praktycznie każdy. Wystarczy ukończony 18 rok życia, polskie obywatelstwo, niekaralność, zdrowie fizyczne i psychiczne.

Jak się zapisać? Można zgłosić się do najbliższego Wojskowego Centrum Rekrutacji lub skontaktować się z rekruterem 14 Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Ten odpowie na każde pytanie i wyjaśni każdą wątpliwość i „za rękę” przeprowadzi przez procedurę rekrutacyjną.

Rekrutera najłatwiej znaleźć na specjalnej stronie: https:/rekruterzy.terytorialsi.wp.mil.pl/

Udział w „Feriach z WOT” jest oczywiście bezpłatny.

Region

Nowe życie Świnoujskiej latarni

Mieszkanie Latarnika, pokój, w którym dyżurował tuż pod szczytem latarni, warsztat. Oryginalne wyposażenie z końca XIX wieku i realistyczne dioramy. Pasjonaci opiekujący się Latarnią Morską w Świnoujściu mimo blokady lądowej rozpoczynają projekt, który ma nadać temu wyjątkowemu zabytkowi nowe życie!

Opublikowane

w dniu

Pierwszym etapem tego przedsięwzięcia jest zebranie dokumentów i wykonanie projektu tzw. rehistoryzacji wnętrz. Środki na ten cel pasjonatom ze Stowarzyszenia Miłośników Latarń Morskich udało się pozyskać z Rządowego Funduszu Polski Ład – Programu Ochrony Zabytków. Na to zadanie uzyskano blisko 150 000 zł – cały projekt będzie jednak kosztował kilka milionów złotych, bo poza przywróceniem pierwotnego układu pomieszczeń, przewidziano także zakup oryginalnych mebli, narzędzi i innych przedmiotów z epoki.

Naszym marzeniem jest, by spacer po Latarni był podrożą w przeszłość do przełomu XIXi XX wieku – mówi Agata Kucharska ze Stowarzyszenia Miłośników Latarń Morskich, jedenz pomysłodawców projektu – goście, którzy nas odwiedzą zobaczą, jak mieszkały rodziny latarników, zobaczą magazyn paliwa do latarnianych lamp i będą mogli położyć się na twardym łóżku na szczycie latarni, na którym przez kilkadziesiąt lat czuwali strażnicy ognia – Latarnicy” – dodaje Kucharska.

Dodatkowym elementem ekspozycji mają być realistyczne postacie Latarników, ubrane w historyczne stroje, a projekt w przyszłości ma także być uzupełniony nowoczesnymi hologramami. Warto dodać, że równocześnie pasjonaci chcą zorganizować razemz Samorządem konkurs zagospodarowania okolic zabytku (taki konkurs ogłoszono już w 2018 roku) – będzie to możliwe, gdy miną obecne obostrzenia w dostępie do Latarni.

Warto przypomnieć, że Latarnia Morska w Świnoujściu obecnie jest niedostępna od strony lądu i można dostać się do niej tylko od strony wody. Pasjonaci, Samorządowcy i mieszkańcy Świnoujścia liczą, że ten stan niedługo zostanie przywrócony do normalności i Królowa Jasności znów będzie dostępna bez ograniczeń.

Koncepcja „Nowe Światło, Nowe Życie” powstała w zespole pod kierownictwem Pana Piotra Piwowarczyka i Agaty Kucharskiej.

Latarnia Morska Świnoujście – najwyższa na polskim wybrzeżu Morza Bałtyckiego
i
w całym jego basenie, jedna z najwyższych latarń morskich na świecie. Jest najwyższą Latarnią wybudowaną z cegły do jej szczytu prowadzi dokładnie 308 schodów.

Do Latarni Morskiej można dostać się jedynie drogą wodną. Statek wypływa codziennie
z ul. Wybrzeże Władysława IV o godzinie 10:00, 12:45 oraz 15:45, na Warszowie są 15 minut później.

Dzięki wsparciu finansowemu Operatora Gazociągów Przesyłowych GAZ-SYSTEM S.A. pakiet zawierający zwiedzanie Latarni Morskiej i Fortu Gerharda oraz rejs w dwie strony statkiem ma wyjątkową, promocyjną cenę i kosztuje 40 zł bilet normalny, 30 zł bilet ulgowy.

Czytaj dalej

Region

Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady – Police-Mścięcino, Trzeszczyn

83 lat temu, 14 czerwca 1940 r., z niemieckiego więzienia w Tarnowie wyruszył do tworzącego się obozu koncentracyjnego w Auschwitz kolejowy transport pierwszych 753 polskich więźniów politycznych. Do obozu trafiło ostatecznie 728 mężczyzn, głównie harcerzy, żołnierzy Wojska Polskiego, którzy planowali przedrzeć się na Węgry, członków organizacji niepodległościowych i studentów.

Opublikowane

w dniu

Byli oni, nie licząc 30 niemieckich kryminalistów, którzy przybyli wcześniej z KL Sachsenhausen i objęli funkcje obozowych kapo, pierwszymi więźniami politycznymi KL Auschwitz. 14 czerwca 1940 r. przyjmuje się także jako datę oficjalnego uruchomienia obozu.

Dlatego 14 czerwca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady. Ten dzień, 8 czerwca  2006 r. został ustanowiony przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej,  jako święto narodowe dla upamiętnienia milionów ofiar, naszych rodaków więzionych i zabijanych w niemieckich więzieniach i obozach koncentracyjnych w czasie drugiej wojny światowej.

Czytaj dalej

Region

Gryfus przekazuje dar serca: dzieci z rodzin zastępczych otrzymały rowery ufundowane przez uczestników rajdu rowerowego dookoła Zalewu Szczecińskiego

Wieloletnią tradycją corocznego rajdu rowerowego dookoła Zalewu Szczecińskiego organizowanego wiosną przez Szczeciński Klub Rowerowy Gryfus jest zbiórka środków na zakup rowerów dla dzieci z rodzi znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej lub życiowej. W przeszłości rowery zakupione z gryfusowych zbiórek trafiały m.in. do podopiecznych Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Szczecinie, Placówki Opiekuńczo – Wychowawczej w Trzcińsku – Zdroju czy też do rodzinnych domów dziecka na terenie Pomorza Zachodniego.

Opublikowane

w dniu

Cieszę się ogromnie, że rowery trafiły do rodzin w których są naprawdę potrzebne. Wzruszenie obdarowanych dzieci jest największą nagroda na wolontariuszy zaangażowanych w pomoc” – powiedziała Maria Bohuszewicz – Kobrzyńska, wolontariuszka Szczecińskiego Klubu Rowerowego Gryfus.

Podczas 12. Rajdu rowerowego dookoła Zalewu Szczecińskiego, który odbył się w dniach 22 – 23 kwietnia 2023 roku w ramach zbiórki do puszek oraz darowizn przekazanych na konto fundacji udało się zebrać 4.400 złotych. Wolontariusze Gryfus upiekli na tą okazję specjalnie wiele ciast, które były podziękowaniem dla wszystkich biorących udział w zbiórce funduszy na rowery dla dzieci. Dzięki zabranym środkom Szczeciński Klub Rowerowy Gryfus za 4.780 złotych zakupił 3 rowery z kaskami i akcesoriami niezbędnymi do bezpiecznej jazdy na rowerze. W przeddzień Dnia Dziecka rowery zostały przekazane dzieciom z rodzin zastępczych będących pod opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Szczecinie.

To jest piękne, że rowerzyści uczestniczący w naszych rajdach nie tylko realizują swoją pasję, ale także pomagają tym, którzy w życiu nie mieli tyle szczęścia” – powiedział Wojtek Marciniak, wiceprezes Szczecińskiego Klubu Rowerowego Gryfus.

Jest to dowód na to, że sport i działalność społeczna mogą iść w parze. Dzięki ofiarności i zaangażowaniu uczestników rajdów, Gryfus kontynuuje swoją misję – nie tylko propagowania aktywności fizycznej, ale także pomocy tym najbardziej potrzebującym.

Już ponad 10 lat zbieramy środki na rowery podczas kolejnych edycji rajdu rowerowego dookoła Zalewu Szczecińskiego. Ogromne zaangażowanie wolontariuszy oraz ofiarność darczyńców sprawiają, że każdego roku kolejne rowery trafiają do dzieci z rodzin zastępczych, domów dziecka czy też z rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej” – powiedział Paweł Malinowski, prezes Szczecińskiego Klubu Rowerowego Gryfus.

Czytaj dalej
Reklama

Na czasie