Region

Programu „Moja Woda”. 5 tys. zł dotacji na przydomowe instalacje wodne

Do 5 tys. zł dotacji na przydomowe instalacje, zatrzymujące wody opadowe lub roztopowe, będzie można otrzymać z nowego programu „Moja Woda”. To kolejna inicjatywa Ministerstwa Klimatu oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, które zainwestują 100 mln zł w łagodzenie skutków suszy w Polsce. Nabór wniosków rozpocznie się w lipcu

Opublikowane

w dniu

Chciałbym, aby powstawało jak najwięcej małych zbiorników wodnych. Z programu „Moja Woda” będzie można uzyskać do 5 tys. zł dotacji na przydomowe instalacje zatrzymujące wody opadowe lub roztopowe – podkreślił Prezydent RP Andrzej Duda.

Jak zaznaczył minister Michał Kurtyka, zmiany klimatu dodatkowo negatywnie wpływają na dostępność wody i pogłębiają jej deficyt w Polsce.

Program „Moja Woda” pozwoli sfinansować aż 20 tys. instalacji przydomowej retencji. Szacujemy, że przydomowe inwestycje spowodują zatrzymanie 1 mln metrów sześciennych rocznie w miejscu opadu wody, a więc na prywatnych działkach. To oznacza, że milion metrów sześciennych bardzo cennej wody odciąży kanalizację i zmniejszy ryzyko podtopień w wyniku deszczów nawalnych – poinformował minister klimatu.

Każdy właściciel domu jednorodzinnego będzie mógł otrzymać dotację do 5 tys. zł, przy czym nie więcej niż 80% kosztów, które zostaną poniesione po 1 czerwca 2020 r. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przekaże pieniądze do szesnastu wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej, które są bliżej beneficjentów. To one będą przyjmowały od początku lipca 2020 r. wnioski właścicieli domów jednorodzinnych na przydomowe mikroinstalacje wodne.

Wsparcie przewidziano na zakup, montaż i uruchomienie instalacji pozwalających na zagospodarowanie wód opadowych i roztopowych na terenie nieruchomości objętej przedsięwzięciem, w efekcie czego wody te nie będą odprowadzane na przykład do kanalizacji bytowo-gospodarczej, kanalizacji deszczowej, rowów odwadniających odprowadzających poza teren nieruchomości, na tereny sąsiadujące, ulice, place itp. Otrzymane pieniądze będzie można przeznaczyć na przewody odprowadzające wody opadowe (zebrane z rynien, wpustów do zbiornika nadziemnego, podziemnego, oczka wodnego, instalacji rozsączającej), zbiornik retencyjny podziemny lub nadziemny, oczko wodne, instalację rozsączającą oraz elementy do nawadniania lub innego wykorzystania zatrzymanej wody.

Program „Moja Woda” realizowany będzie w latach 2020-2024, przy czym podpisywanie umów o dotacje zaplanowano do 30 czerwca 2024 r., a wydatkowanie środków do końca 2024 r.

Równolegle Ministerstwo Klimatu oraz Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej pracują nad trzema innymi działaniami dotyczącymi retencji na wsi i w miastach. Programy będą skierowane do samorządów. Mowa o kolejnych 210 milionach zł, które będzie można przeznaczyć na inwestycje z zakresu zatrzymywania i retencjonowania wody.

Resort klimatu i podlegający mu NFOŚiGW przypominają, że do 17 sierpnia br. można składać wnioski o finansowanie „wodnych” projektów w ramach środków norweskich, gdzie zarezerwowano pieniądze m.in. na realizację inwestycji w zakresie zielono-niebieskiej infrastruktury w miastach. Budżet działania wynosi 100 milionów zł.

Kolejne 60 milionów zł z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020 zostało przeznaczone dla samorządów miejskich na zmniejszenie problemu suszy i zminimalizowanie ryzyka podtopień podczas opadów nawalnych. 29 maja 2020 r. Narodowy Fundusz ogłosił nabór wniosków dla gmin miejskich i miejsko-wiejskich. Dostępne będą dotacje do 85% kosztów kwalifikowanych.

Dodatkowo, 50 milionów zł ze środków krajowych – w ramach zmodyfikowanego programu priorytetowego NFOŚiGW „Adaptacja do zmian klimatu oraz ograniczanie skutków zagrożeń środowiska” – zarezerwowano dla jednostek samorządu terytorialnego na realizację zdań z zakresu retencjonowania wody na terenach wiejskich. W tym przypadku dostępne będą dotacje do 70% kosztów kwalifikowanych. Narodowy Fundusz będzie wkrótce informował o tym naborze wniosków.

Region

Mikołajowy Przejazd Rowerowy przez Szczecin [WIDEO]

Szczeciński Klub Rowerowy Gryfus zapraszam na kolejną edycję wyjątkowego wydarzenia – Mikołajowego Przejazdu Rowerowego przez Szczecin. Organizatorzy zapraszają wszystkich miłośników jazdy na rowerze, zarówno ze Szczecina, jak i z całego regionu Pomorza Zachodniego, do wspólnego świętowania w duchu świątecznej radości i aktywności.

Opublikowane

w dniu

Gdzie i kiedy?

Rowerzyści spotykają się 6 grudnia o godzinie 19:00 na Placu Solidarności, skąd wyruszą w barwną, mikołajkową karawanę ulicami stolicy Pomorza Zachodniego.

Trasa Przejazdu

Gryfus Przygotował malowniczą trasę o długości około siedmiu kilometrów. Uczestnicy świątecznego przejazdu będą mijać świąteczne jarmarki i najbardziej charakterystyczne miejsca Szczecina, w tym Aleję Kwiatową, Plac Adamowicza, Plac Lotników oraz Aleję Wojska Polskiego. Zakończenie przejazdu nastąpi w miejscu startu, czyli ponownie na Placu Solidarności.

Bezpieczeństwo i atrakcje

Za bezpieczeństwo uczestników będą odpowiedzialni wolontariusze Szczecińskiego Klubu Rowerowego Gryfus oraz policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. Organizatorzy zachęcają wszystkich uczestników do ubrania się w kolorowe stroje mikołajowe i udekorowania swoich rowerów w świątecznym duchu. Dodatkowo, Szczeciński Rower Miejski przygotował dla uczestników wydarzenia niespodziankę – 10 rozświetlonych iluminacjami rowerów Bike_S. Rowery będą dostępne od 18.30 na stacji BikeS przy placu Rodła.

Cel Przejazdu

„Przejazd rowerzystów to nie tylko świąteczna zabawa. To także ważny sygnał dla władz miasta i województwa o rosnącej społeczności rowerzystów i potrzebie dalszego rozwoju infrastruktury rowerowej w Szczecinie oraz na Pomorzu Zachodnim. Nasz przejazd to manifestacja pasji rowerowej i apel o lepsze warunki dla cyklistów w naszym regionie” podkreśla Michał Rachowski, organizator wydarzenia i członek Rady Programowej klubu.

Paweł Malinowski, Prezes Honorowy Szczecińskiego Klubu Rowerowego Gryfus, dodaje: „To kontynuacja tradycji zapoczątkowanej przez Rowerowy Szczecin. Zapraszamy rodziny z dziećmi, młodzież, a także starszych miłośników dwóch kółek. Tempo przejazdu będzie dostosowane do najmłodszych, a udział niepełnoletnich możliwy jest pod opieką rodziców lub opiekunów prawnych.”

Czytaj dalej

Region

Firmy z Niemiec patrzą na polski rynek pracy

Elektro Jahn działa tuż przy granicy polsko – niemieckiej. Jeden z głównych oddziałów firmy mieści się właśnie we Frankfurcie nad Odrą. Przedsiębiorstwo Od ponad 30 lat współpracuje ze swoimi klientami, głównie z Berlina i Brandenburgii. To jeden z przykładów firm, które szukają pracowników w Polsce. Dla Polaków mimo zmniejszającej się różnicy w wynagrodzeniu to nadal niemiecki pracodawca jest interesujący. 

Opublikowane

w dniu

Dynamiczny i wykwalifikowany zespół działa w obszarach instalacji elektrycznych, prefabrykacji szaf rozdzielczych, instalacji oświetlenia ulicznego, technologii wykrywania zagrożeń i technologii informacyjnych posługując się mottem „kontakty łączą”.

Na początku roku firma Elektro Jahn podpisała umowę o współpracę z Zespołem Szkół Licealnych i Zawodowych im. Unii Europejskiej w Sulęcinie. Uczniowie szkoły będą uczestniczyć w praktykach organizowanych przez Elektro Jahn. Wkrótce firma zamierza podpisać kolejne listy intencyjne z następnymi szkołami branżowymi na terenie Województwa Lubuskiego. i Zachodniopomorskiego.

Bliskość granicy powoduje, że mieszkając w Polsce można z powodzeniem pracować w Niemczech. Dla wykwalifikowanych pracowników, dla których problemem może być odległość – firma oferuje zakwaterowanie. Już teraz w Elektro Jahn pracują osoby właśnie z Polski.

– Ten przykład to jeden z wielu, gdzie polski pracownik będzie wybierał niemieckiego pracodawcę. Ta tendencja po kilku latach spadku na nowo rośnie – mówi Łukasz Szeląg z Wojewódzkiej Rady Rynku Pracy w Szczecinie.

Czytaj dalej

Region

Dokument „Inka. Są sprawy ważniejsze niż śmierć” – pokaz filmowy w Szczecinie

W najbliższym czwartek, mieszkańcy Szczecina będą mieli okazję uczestniczyć w wydarzeniu kulturalno-historycznym o znaczącej wadze pamięci narodowej. Fundacja Patriotyczna im. Witolda Pileckiego oraz inicjatywa „Jesteśmy, by pamiętać” serdecznie zapraszają na pokaz specjalnej projekcji filmu dokumentalnego Jaceka Frankowskiego pt. „Inka. Są sprawy ważniejsze niż śmierć”.

Opublikowane

w dniu

Film ten jest poświęcony pamięci Danuty Siedzikówny, znanej jako „Inka”, wartościowej sanitariuszki 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. Danuta Siedzikówna była postacią, która z wyboru zaangażowała się w walkę o niepodległość Polski, a ostatecznie heroicznie poniosła śmierć z rąk ówczesnych władz komunistycznych. Została zamordowana 28 sierpnia 1946 roku w Gdańsku, mając zaledwie 17 lat.

Przed pokazem filmu odbędzie się wprowadzenie prowadzone przez Adama Czarniawskiego z inicjatywy „Jesteśmy, by pamiętać”, skupiające się na działalności żołnierzy 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej oraz ich spoczynku na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie. Ta część wydarzenia ma za zadanie przybliżyć uczestnikom tło historyczne oraz społeczne znaczenie oddziału, w którym „Inka” służyła.

Spotkanie odbędzie się 29 sierpnia 2024 roku o godzinie 17:30 w siedzibie Fundacji Patriotycznej im. Witolda Pileckiego, znajdującej się przy ulicy Janosika 13/2. Jest to część projektu realizowanego przez Centrum Wolontariatu Patriotycznego „Szaniec”. Organizatorzy wydarzenia podkreślają, że pokaz filmu jest doskonałą okazją do refleksji nad przeszłością oraz roli młodych ludzi w historii walki o wolność Polski.

 

Czytaj dalej
Reklama

Na czasie