Wszystko zaczęło się od zwykłego biegania – biegam od najmłodszych lat, prowdzę Klub Sportowy BiegamBoLubię Team Police, organizuje wydarzenia sportowe i ponadto jestem żołnierzem zawodowym w 12 Brygadzie Zmechanizowanej w Szczecinie. To właśnie w wojsku kiedy stawiałem swoje pierwsze kroki 7 –lat temu zacząłem startować w biegach ekstremalnych – wtedy nie było o nich słychać i nie były tak modne jak dziś.
W Polsce wyróżnia się kilka największych imprez w tym : Runmageddon, Barbarian Race, Survival Race oraz w naszym woj. Najwiekszym biegiem jest Festiwal Dziki Weekend. Ze startu na start rozkręcam się coraz bardziej, poznaje przeszkody, zawodników i ich metody treningu oraz przełamuje własne granice wytrzymałośći. Już w styczniu zapisując się na jeden ze startów w biegach ekstremalnych w Hiszpanii w mojej głowie pojawił się pomysł zdobycia kwalifikacji na Spartan World Championship Trifecta. Mistrzostwa te odbędą się w tym roku na początku listopada.
O kwalifikację do Mistrzostw Świata
zawalczyłem w Krynicy, gdzie w dniach 24-25 sierpnia zostały
zorganizowane zawody Spartan Race. Jest to największa i najbogatsza
federacja biegów ekstemalnych odbywająca się, aż w 42 krajach na
świecie. Tym razem w Krynicy odbywały się trzy wyścigi w ciągu
dwóch dni. Pierwszego dnia musiałem zmierzyć się z dystansem
ULTRA, była to 54 km górska trasa gdzie przewyższenie sięgało
3600m. Łącznie do pokonania prócz ciężkich gór i ciągnących
się podbiegów były ustawione w różnym miejscu na trasie
przeszkody – łącznie 63 przeszkody. Zawody zorganizowane były
bardzo profesjonalnie i na najwyższym poziomie – sędziowie i
kamery monitorujące zawodników pilnowali, aby każdy z zawodników
pokonał przeszkodę we właściwy sposób i aby rywalizacja
przebiegła fair. Każdy z zawodników ma tylko jedną szansę na
pokonanie przeszkody, za każdą nieudaną próbę – sędziowie
nakazują zrobić 30 x burbees (tzw. Pompka – wyskok ). Z racji
tego, że niektóre z przeszkód widziałem pierwszy raz, ten dzień
nie był dla mnie szczęśliwy – dodatkowo zrobiłem 390 burbess…
Drugiego dnia musiałem zmierzyć się
z dwoma dystansami – 15km (30 przeszkód) i 1100m przewyższenia,
oraz 6km (15 przeszkód). Koncząc zawody już pierwszego dnia
zdobyłem kwalifikację na Mistrzostwa Świata!
Marzenie zostało spełnione, ale
jeszcze nie do końca. Do zawodów pozostało blisko 60 dni, teraz
skupiam się nie tylko na treningach, ale i w pozyskaniu sponsorów
na udział w Mistrzostwach Świata Spartan Race Trifecta. Zawody
odbędą się w Sparcie (Grecja), której historia jest każdemu
dobrze znana. Impreza odbedzie się w dniach 1-3 listopada, gdzie
zjadą się najlepsi zawodnicy z całego świata, aby konkurować z
sobą na trzech odcinkach biegowych 6km, 13km i 22km. Trzyetapowe
zawody są według mnie jak i najlepszych zawodników w Polsce wielką
szansą zdobycia medalu w swojej kategorii wiekowej. Kwalifikacja
zdobyta – teraz czas na zdobycie sponsorów. Sam udział w
imprezie jest drogi, a fakt, że zawody odbywają się za granicą
sprawia, że wszystkie dodatkowe koszty będą znaczące (noclegi ,
podróż, wyżywienie itd.) W związku z tym serdecznie liczę na
wsparcie sponsorów, ale także rodziny i przyjaciół. Dodatkowo
planuję zorganizować ,,Bieg Po Marzenie”, gdzie każdy kto
przebiegnie linię mety, będzie mógł wybrać jeden z moich
prywatnych pucharów i statuetek, które zdobywałem na przestrzeni
lat. Wpisowe otrzymane z organizacji biegu przeznaczę na wyjazd.
Jeśli znajdą się mecenasi sportu, miasto lub inni więksi
sponsorzy, którzy wesprą mnie finansowo – umieszcze ich logotypy
na odzieży sportowej. Moja pasja ze sportem trwa już wiele lat,
lecz wciąż się rozwija, a ja idę do przodu.
Liczę na jedno – na powodzenie i na
to że dzięki otrzymanemu wsparciu będę mógł godnie
reprezentować swoje miasto i kraj na Mistrzostwach w Sparcie. Sam
udział w tym wydarzeniu będzie dla mnie wielkim sukcesem, ale jak
to mawiają spartanie ,,wrócę z tarczą, a nie na tarczy!” Aroo !