Podziemne korytarze na Rynku Staromiejskim

[lead]Korytarze, będące częścią systemu podziemi pod rozebranym w XIX wieku kościołem, zostały odsłonięte podczas prac nad przebudową pętli autobusowej na pl. Chrobrego w Policach. O odsłonięciu podziemnych korytarzy poinformował radny miejski Wiesław Gaweł, który zamieścił również zdjęcia.[/lead]

Po środku polickiego rynku (ob. pl. Bolesława Chrobrego) wznosi się kaplica – pozostałość po XV-wiecznym kościele NMP. Pod przylegającym do kaplicy ukwieconym trawnikiem znajdują się podziemia rozebranego pod koniec XIX w. kościoła, ich labirynt tworzy linię łamanego krzyża o długości ramion 18,5 i 31,0 metrów. Podziemia te były w latach 1937-40 wykorzystywane jako magazyn Tankstelle Besondere Akte „Olex” Deutsche Benzin und Petroleum (stacja benzynowa). Później przekształcono podziemia w schron przeciwlotniczy dla mieszkańców okolic rynku. Po 1948 roku ponownie uruchomiono w rynku stację CPN, zlikwidowaną później, w 1965 r. Zdjęcia prezentują jedno z wejść i stan obecny jednego ze skrzydeł.

– Warto byłoby zbadać ten obiekt i ewentualnie uruchomić tu Turystyczną Trasę Podziemną, wszak Police nie mają za wiele zabytków – apeluje Wiesław Gaweł.

To nie jedyne znalezisko podczas prac modernizacyjnych na terenie Rynku Staromiejskiego. Kilka dni wcześniej pracownicy firmy zajmującej się pracami drogowymi, odkopali ludzkie szczątki.
– Pracownicy firmy prowadzącej roboty budowlane poinformowali o odnalezieniu w ziemi szczątków, najprawdopodobniej ludzkich – mówi Katarzyna Leśnicka, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Policach.

Na miejsce wezwany został prokurator oraz wojewódzki konserwator zabytków ze Szczecina. Z informacji, do jakich udało nam się dotrzeć, wynika, że wstępnie oszacowano ich pochodzenie na XV wiek.

Ciała najprawdopodobniej mogły być pochowane na cmentarzu tuż obok gotyckiej kaplicy z XV wieku, będącej pozostałością po XIII-wiecznym kościele.

Na terenie znaleziska prowadzone będą prace archeologiczne. Na wskazanym odcinku wstrzymane zostały prace budowlane. Na chwilę obecną nie wiadomo, ile potrwają prace archeologów.

[signature]Foto: Wiesław Gaweł

[/signature]