Od 18 maja otwarte zakłady fryzjerskie i restauracje
Kolejne obostrzenia zostaną złagodzone, od 18 maja będą mogły z powrotem otworzyć drzwi swoim klientom.. Zgodnie z rządowym harmonogramem trzeci etap odmrażania gospodarki ma objąć zakłady fryzjerskie oraz salony kosmetyczne.
Od 18 maja będą mogły funkcjonować zakłady fryzjerskie i kosmetyczne w rygorze sanitarnym, o którym mówimy. To np. umawianie się na konkretne godziny, a nie gromadzenie się w zakładach – podkreślił premier Mateusz Morawiecki, podczas środowej konferencji prasowej.
Ponowne uruchomienie usług będzie możliwe przy zachowaniu odpowiednich wymogów sanitarnych. Wprowadzone zostają limity liczby osób, które mogą przebywać w danym salonie. Dodatkowo obowiązywać mają zasady sporządzania protokołów dezynfekcji po każdym kliencie, a także procedur dla personelu po wyjściu klienta. Pracownicy będą zobowiązani także do używania ręczników jednorazowych.
Luzowanie obostrzeń dotyczy również barów, kawiarni i restauracji. Od 18 maja wprowadzona zostaje możliwość przyjmowania klientów w środku lokalu oraz otwarcia ogródków restauracyjnych – o co zaapelował premier na konferencji. Oczywiście również w przypadku gastronomii kluczowe pozostają wymogi sanitarne – zmniejszona liczba gości w sali. Od przyszłego tygodnia limit klientów w restauracji wyniesie 1 os. na 4 m kw.
Ponadto nadal obwiązywać będą odpowiednie odstępy między gośćmi (minimum 2 m odstępu pomiędzy stolikami), obowiązek dezynfekcji stolików itd. W ogródkach restauracyjnych nie będzie natomiast konieczności stosowania maseczek i rękawiczek. Natomiast stosować je będą musieli kucharze oraz obsługa lokalu.
Otwarte będą także restauracje zlokalizowane w centrum handlowym. Klienci będą mogli skorzystać z oferty lokali w wydzielonej przestrzeni gastronomicznej.
Zmieniają się także zasady w komunikacji miejskiej. Dotychczas zająć można było co drugie miejsce siedzące. Od poniedziałku przyszłego tygodnia pasażerowie będą mogli zająć 30 proc. wszystkich miejsc siedzących i stojących w autobusach, tramwajach, wagonach metra itp. Ta zasada nie jest jednak obligatoryjna. To przewoźnicy zdecydują, czy przechodzą na nowe zasady, czy też pozostają na starych.