Rozmaitości

Niemal jedna piąta Polaków przeciwko 4-dniowemu tygodniowi pracy

Nawet co trzeci respondent uważa, że zmniejszenie obecnego wymiaru tygodnia pracy o jeden dzień mogłoby zwiększyć liczbę zadań służbowych, które mamy do wykonania w trakcie doby. Polska platforma do webinarów, spotkań online oraz wideokonferencji, ClickMeeting przeprowadziła badanie na temat możliwości wprowadzenia 4-dniowego tygodnia pracy. Wyniki ankiety wskazują, że niemal jedna dziesiąta naszych rodaków uważa, że praca w krótszym wymiarze czasowym zmniejszyłaby poziom naszej satysfakcji.

Opublikowane

w dniu

Idea skrócenia czasu, w którym wykonujemy obowiązki służbowe, budzi w Polsce coraz większe emocje. Ze wstępnych analiz dokonanych przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że model 4-dniowego tygodnia pracy byłby łatwiejszy do wdrożenia niż skrócenie tygodniowego wymiaru godzin z 40 do 35. Szefowa resortu, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, zapewnia, że w obu wariantach zachowalibyśmy obecny poziom wynagrodzeń. ClickMeeting, lider polskiego rynku webinarów, spotkań online oraz wsparcia pracy zdalnej i hybrydowej, postanowił sprawdzić, jaką opinię na temat ewentualnych zmian mają Polacy.

Polacy za wprowadzeniem 4-dniowego tygodnia pracy
Polscy pracownicy wykazują się dużą otwartością na innowacje w zakresie organizacji czasu wykonywania obowiązków służbowych. Z najnowszego badania przeprowadzonego przez ClickMeeting, wynika, że 66 proc. Polaków opowiada się za wprowadzeniem 4-dniowego tygodnia pracy, a 19 proc. osób jest przeciwko takiemu rozwiązaniu. Z kolei 15 proc. ankietowanych nie ma w tej sprawie wyrobionego zdania. Respondenci wypowiedzieli się również na temat tego, jak praca przez 4 dni w tygodniu wpłynęłaby na nasz poziom satysfakcji. W tym przypadku nawet 65 proc. badanych sądzi, że uległaby ona poprawie, w opinii 16 proc. pozostałaby ona bez zmian, a 11 proc. osób nie ma zdania na ten temat. Jedynie 7 proc. respondentów uważa, że przy takich rozwiązaniach poziom naszej satysfakcji z pracy byłby mniejszy niż obecnie.

Nawet 70 proc. ankietowanych uważa, że pracujemy więcej niż Europejczycy

Ankietowani wyrazili również swoją opinię na temat tego, jak dużo Polacy pracują na tle mieszkańców innych krajów Europy. Nawet 70 proc. osób twierdzi, że pracujemy więcej, a 18 proc. sądzi, że tyle samo, co inni Europejczycy. Z kolei 8 proc. nie jest pewna swojej opinii, a zaledwie 5 proc. uważa, że jako naród pracujemy mniej niż inni. Czy 4-dniowy tydzień pracy wpłynąłby na poziom obciążenia obowiązkami zawodowymi? Najwięcej (53 proc.) ankietowanych sądzi, że przy takim rozwiązaniu liczba naszych zadań do wykonania w trakcie dnia pozostałaby bez zmian. Jednak 29 proc. uważa, że ich liczba by się zwiększyła. Zdaniem 12 proc. badanych moglibyśmy mieć mniej obowiązków służbowych, natomiast 6 proc. nie ma zdania w tej kwestii. Pomocna w ograniczeniu ich ilości mogłaby być automatyzacja, która zdaniem 80 proc. badanych pomaga wykonywać zadania w firmach. Z kolei 4 proc. ankietowanych sądzi, że utrudnia ona pracę, a zdaniem 8 proc. nie ma ona wpływu na wykonywanie obowiązków. Opinii w tej kwestii nie ma 8 proc. badanych.

Nasze społeczeństwo stoi na progu rewolucyjnych zmian w sposobie postrzegania pracy i życia. Z naszego najnowszego badania wynika, że niemal 70 proc. Polaków entuzjastycznie przyjmuje pomysł przejścia na 4-dniowy tydzień pracy. To odzwierciedlenie zmieniającej się kultury, gdzie równowaga między życiem zawodowym a prywatnym oraz wydajność pracy nabierają nowego znaczenia. To także silny sygnał, że jesteśmy gotowi traktować nowe technologie jako klucz do większej efektywności i lepszego samopoczucia w pracy. Zmniejszenie liczby dni pracy w tygodniu przy zachowaniu lub nawet zwiększeniu produktywności może wydawać się trudnym celem. Jednak z odpowiednim wsparciem technologicznym, takim, jakie oferuje ClickMeeting, wkrótce może stać się to nową rzeczywistością. Wykorzystanie cyfrowych narzędzi do efektywniejszego zarządzania czasem i zadaniami, pracy zdalnej oraz hybrydowej pomaga również w zachowaniu work-life balance oraz realizacji obowiązków w ramach modelu workation. Efektywniejsza i bardziej satysfakcjonująca praca jest tuż za rogiem – komentuje Paweł Łaniewski Content Marketing Expert – ClickMeeting

Work-life balance kluczem do wydajności pracowników

Nowe formy wykonywania obowiązków służbowych wymagają również odpowiedniej efektywności pracowników. W związku z tym ClickMeeting zapytał Polaków również o to jak ich zdaniem wykorzystujemy nowe technologie i cyfrowe narzędzia na tle innych państw w Europie. Najwięcej, czyli 33 proc. ankietowanych uważa, że korzystamy z nich rzadziej i mniej skutecznie, 30 proc. sądzi, że tak jak inni, 25 proc. twierdzi, że częściej i efektywniej, a 12 proc. nie ma zdania w tej kwestii. Respondenci uważają również, że narzędzia ułatwiające work-life balance/workation mają pozytywny wpływ na naszą wydajność w pracy (66 proc.), jednocześnie jednak 20 proc. osób nie ma opinii na ten temat. Z kolei 11 proc. jest zdania, że nie wpływają one na efektywność, a 3 proc. uważa, że działają one na nią negatywnie.

Metodologia badania

Badanie przeprowadzono w marcu 2024 na grupie 1000 osób. Ankietowani to osoby w wieku 18-27 lat (18 proc.), 28-44 lata (44 procent) 45-59 lat (33 procent) oraz 60 lat i powyżej (6 proc.). 47 procent wszystkich osób to kobiety, a 53 procent mężczyźni. Respondenci to osoby, zamieszkujące miejscowości do 5 tysięcy mieszkańców (40 proc.), od 5 do 20 tysięcy (12 proc.), od 20 do 100 tysięcy mieszkańców (19 proc.), od 100 do 500 tysięcy mieszkańców (18 proc.) oraz powyżej 500 tysięcy mieszkańców (12 proc.).

Rozmaitości

Twój e-PIT bez przysługujących Ci ulg? To już ostatni dzwonek, by się rozliczyć! Zadbaj o swój interes i obniż podatek. Kto prześpi – straci

Koniec miesiąca zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nim – ostateczny termin na złożenie deklaracji podatkowej za rok 2023. Tylko do 30 kwietnia masz szansę na wprowadzenie optymalizacji podatkowych i uzupełnienie rozliczenia o informacje na temat własnych finansów, wydatków i kosztów, które w finalnym rozrachunku mogą przynieść znaczne oszczędności.

Opublikowane

w dniu

Skorzystaj ze swoich praw

Weryfikacja danych leży w gestii każdego podatnika – tak samo, jak rewizja przysługujących ulg i odliczeń, czego niestety większość nie jest nawet świadoma. W badaniu przeprowadzonym przez e-pity.pl ponad 50% respondentów z niższym wykształceniem przyznało, że nie zdaje sobie sprawy z możliwości korzystania z dostępnych ulg, podczas gdy wśród osób z wykształceniem średnim i wyższym odsetek ten wyniósł około 30%. Doprowadza to do sytuacji, w której wielu podatników traci na niewykorzystaniu możliwości dokonania odpisów od podatków.

Nie polegaj na automatach

Choć rządowy  system Twój e-PIT jest sam w sobie dość zaawansowany, istnieją elementy, które muszą być ręcznie dodane przez każdego podatnika. Należą do nich m.in. ulgi na dzieci, ulgi rehabilitacyjne, darowizny oraz odliczenia z tytułu użytkowania internetu czy wpłaty na Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE). Istotne jest również dokonanie odpowiednich aktualizacji, takich jak zmiana numeru konta bankowego na potrzeby zwrotu nadpłaty.

Podatnicy, którzy chcą nanieść jakiekolwiek zmiany w swoim rozliczeniu, muszą pamiętać o ich zatwierdzeniu i wysłaniu PIT – w innym przypadku nie zostanie ono zaakceptowane automatycznie w TeP.

Uzupełnienie i weryfikacja rozliczenia Twój e-PIT jest kluczowa również dla przedsiębiorców, których czujność mogła zostać uśpiona przez wprowadzoną w tym roku usługę Twój e-PIT dla przedsiębiorcy. W każdym z nich uzupełnione będą już dane, którymi dysponuje Krajowa Administracja Skarbowa (KAS), jednak – jak podkreśla Monika Piątkowska, Doradca Podatkowy w e-pity.pl – „Zeznania PIT dla przedsiębiorców nie zostaną automatycznie zaakceptowane 30 kwietnia 2024 r., tak jak ma to miejsce np. przy PIT-37. Przedsiębiorca ma zatem obowiązek zweryfikowania swojego rozliczenia i złożenia go w stosownym terminie”. Zmodyfikowane i zatwierdzone zeznanie, które nie zostanie przesłane w obowiązującym terminie, zostanie uznane za niezłożone.

Idź na łatwiznę

Wiemy, że podatkowy strach ma często wielkie oczy – zupełnie niepotrzebnie. Wypełnienie i rozliczenie e-PITu wcale nie musi być skomplikowanym i czasochłonnym procesem. Dzięki nowoczesnym narzędziom online – takim jak e-pity.pl – podatnicy mogą szybciej i łatwiej niż kiedykolwiek dokonać niezbędnych odliczeń oraz optymalizacji. — W obliczu dynamicznych zmian w przepisach podatkowych istotne jest, aby Polacy aktywnie poszukiwali informacji i podnosili swoje kompetencje podatkowe, aby lepiej zrozumieć i wykorzystać dostępne narzędzia optymalizacji podatkowej, czyli oszczędzania w ramach rocznego rozliczenia — wyjaśnia dr Anna Semmerling, ekspertka z zakresu ekonomii z Uniwersytetu WSB Merito w Gdańsku.

Zrób coś dobrego

… zarówno dla swojego portfela, jak i Organizacji Pożytku Publicznego. Rozliczając się świadomie, masz bezpośredni wpływ na to, gdzie trafi część Twojego podatku. Przeznaczenie 1,5% na ważne społecznie inicjatywy to jedna z najprostszych form wsparcia ważnych dla nas inicjatyw, która właściwie nie zajmuje dodatkowego czasu.

Rozliczanie podatków powinniśmy traktować nie tylko jako obywatelski obowiązek, ale także jako przywilej, który daje nam szereg możliwości. Zwiększając naszą świadomość i wiedzę o przepisach, stajemy się bardziej odpowiedzialni i niezależni finansowo.

Czytaj dalej

Rozmaitości

Polacy już prawie gotowi na grilla w majówkę. W tym roku przeznaczają na biesiadę średnio od 50 do 150 zł

66% Polaków planujących spotkania przy grillu w okresie majówki chce wydać na art. spożywcze, w tym na alkohol, między 50 a 150 zł. Przedział ten głównie wskazują osoby z największych miast, w szczególności zarabiające w okolicach średniej krajowej. 57,7% ankietowanych zamierza zrobić tego typu zakupy w promocjach. W zeszłym roku tak deklarowało 71,4% osób. Obecnie 13,1% respondentów nastawia się na regularne ceny, a poprzednio dotyczyło to 8,9%. Jak mówią eksperci, mniejsze zainteresowanie promocjami może wynikać z większej pewności finansowej Polaków, a przede wszystkim – z malejącej inflacji.

Opublikowane

w dniu

Tegoroczna majówka będzie wyjątkowo długa, bo rozpocznie się w środę i potrwa aż do niedzieli. Jednym z tradycyjnych sposobów spędzania czasu w tym okresie, jak co roku, będzie grillowanie. Z badania UCE RESEARCH i Grupy BLIX wiadomo, na jakie wydatki nastawiają się osoby, które planują tego typu aktywność. Najczęściej deklarowany jest przedział 50-100 zł (34,5%), a w drugiej kolejności – od 100 do 150 zł (31,7%). Tym samym w kwocie 50-150 zł chce zamknąć swoje zakupy łącznie 66,2% badanych. Dr Maria Andrzej Faliński, wieloletni dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, uważa, że te wskazania są raczej niedoszacowane.

Na pewno wydamy więcej. Podejrzewam, że większość osób umawiających się na grilla zapłaci za produkty co najmniej 100 zł. Sam alkohol, lekko licząc, tyle dzisiaj kosztuje. Do tego trzeba dodać mięso i inne rzeczy, jak np. węgiel. Nie ekonomizowałbym zresztą wskazań respondentów. To kwestia przyzwyczajenia i ostateczny koszt nie ma raczej większego znaczenia – komentuje dr Faliński.

Z kolei Piotr Kuczyński, ekonomista i główny analityk firmy Xelion, jest zdania, że wskazanie wydatków przekraczających 100 zł na osobę to wyolbrzymienie, zwłaszcza jeśli spotkanie przy grillu ma charakter składkowy. W praktyce to oznacza, że każdy coś ze sobą przynosi. – W siedmioosobowym gronie budżet na produkty potrzebne na grilla wyniósłby co najmniej 700 zł. Oczywiście wszystko zależy od tego, co komu w duszy gra, ale deklaracje konsumentów są przesadzone – ocenia Kuczyński.

Z kolei autorzy raportu są zdania, że wybór przedziału cenowego od 50 do 150 zł może być powiązany stricte z preferencjami konsumenckimi. Wynika ze sposobu, w jaki ludzie planują swoje grillowanie w oparciu o dostępne oferty promocyjne.

Osoby, które planują wydać do 100 zł, mogą skupiać się na prostych produktach na grilla, takich jak kiełbasa czy karkówka. Te artykuły są często sprzedawane w przystępnych cenach i od wielu lat stanowią najpopularniejszy wybór Polaków. Wydaje się również, że ta grupa osób preferuje bardziej kameralne spotkania grillowe, być może w najbliższym gronie rodzinnym. To sprzyja również oszczędnościom, gdyż nie trzeba przygotowywać większej ilości dań – wyjaśnia Marcin Lenkiewicz, jeden ze współautorów badania.

Natomiast dr Krzysztof Łuczak, ekspert rynku retailowego z Grupy BLIX, uważa, że osoby, które chcą wydać od 100 do 150 zł, mogą być bardziej skłonne do eksperymentowania z różnymi rodzajami mięsa lub produktów grillowych o wyższej jakości.

– Mogą też być gotowi wyłożyć trochę wyższą sumę pieniędzy, aby zaoferować swoim gościom większy wybór dań lub bardziej wyszukane składniki, jak np. grillowane ryby i warzywa czy szaszłyki – mówi dr Łuczak.

Z badania też wynika, że przedział od 50 do 150 zł najczęściej jest wskazywany przez osoby z dużych i średnich miast, w szczególności zarabiających w okolicach średniej krajowej. Nie dziwi to Piotra Kuczyńskiego, który zauważa, że dla osób uzyskujących 7-8 tys. zł brutto, 100 zł wydane przy okazji spotkania towarzyskiego, to nie jest duża kwotą. Inny ciężar będzie to miało dla emeryta otrzymującego świadczenie w przeciętnej wysokości.

Mieszkańcy dużych i średnich miast mają zazwyczaj dostęp do bogatej oferty sklepów spożywczych, w tym supermarketów, targowisk czy specjalistycznych sklepów ze świeżymi produktami. Często śledzą promocje i oferty specjalne w sklepach spożywczych, co pozwala im oszczędzać na zakupach – dodaje dr Łuczak.

Na czwartym miejscu w zestawieniu jest planowany wydatek do 50 zł (6,9%). Piątą pozycję zajmuje przedział od 200 do 250 zł (6,5%), a szóstą – zakres od 250 do 300 zł (2,7%). Powyżej 300 zł chce zapłacić za produkty na grilla 1,4% badanych.

Mimo że wydatek do 50 zł wydaje się dość niski, niektórzy konsumenci mogą planować skromne, kameralne spotkania grillowe w gronie najbliższych, preferując prostsze potrawy i niekoniecznie skomplikowane menu. Mogą też szukać promocji lub korzystać z tańszych alternatyw, aby ograniczyć koszty. Przedział od 200 do 250 zł może być interpretowany jako wybór osób, które planują bardziej wykwintne spotkania grillowe lub chcą zaoferować swoim gościom wyszukane dania i składniki – objaśnia dr Łuczak.

Badanie również wykazało, że 57,7% osób planujących grillowanie w majówkę chce skorzystać z ofert promocyjnych sklepów. W zeszłym roku dotyczyło to aż 71,4% badanych. Piotr Kuczyński uważa, że duże zainteresowanie promocyjnymi zakupami kiełbasy czy innych produktów na grilla to tylko deklaracja.

W promocji opłaca się robić większe zakupy. Szukanie specjalnych ofert przy planowanym wydatku rzędu 50-100 zł może kosztować więcej, niż wyniosła rzekoma oszczędność. Oczywiście klienci mogą kupić tańsze produkty przy okazji zakupów w dyskoncie, ale nie sądzę, by specjalnie szukali promocji – stwierdza Piotr Kuczyński.

Jednak Marcin Lenkiewicz przekonuje, że jeśli ktoś dobrze planuje zakupy na grilla, szczególnie te w promocjach, których na rynku nie brakuje, to oszczędności wcale nie muszą być pozorne. Mogą wygenerować – przy większej ilości produktów – nawet 30% oszczędności. To całkiem sporo. Oczywiście sprawa inaczej wygląda przy zakupach robionych szybko i z pominięciem promocji.

W stosunku do poprzedniego roku wzrósł odsetek Polaków, którzy planują zrobić zakupy w regularnych cenach. Obecnie tak twierdzi 13,1% ankietowanych, a poprzednio dotyczyło to 8,9%. Dla 6,8% respondentów nie ma to znaczenia. 22,4% badanych nie potrafi się jeszcze w tej kwestii określić. Rok temu było to 29,8%. Różnice trzeba połączyć ze wzrostem wynagrodzeń. Ludzie, którzy zwiększyli dochody, mogą nie koncentrować się na promocjach – wyjaśnia były dyrektor generalny POHiD-u.

Czytaj dalej

Rozmaitości

Dzień Ziemi 2024 – świętowanie przez działanie. Jak dbać o planetę na co dzień i od święta?

Zbliża się Światowy Dzień Ziemi – święto, podczas którego szczególną uwagę kierujemy na naszą planetę. To dzień, który przypomina nam o konieczności dbania o nią. Obecnie praktycznych działań w tym zakresie oraz edukacji potrzebujemy bardziej niż kiedykolwiek. Proekologiczne postawy można kształtować także wśród najmłodszych dzięki programom edukacyjnym takim jak „Kubusiowi Przyjaciele Natury”.

Opublikowane

w dniu

Dlaczego obchodzimy Dzień Ziemi? 

Dzień Ziemi został zapoczątkowany w 1970 roku w USA dzięki inicjatywie senatora Gaylorda Nelsona. Pierwsze obchody święta miały zwrócić uwagę społeczeństwa na pilną potrzebę ochrony planety. Dzięki zaangażowaniu milionów osób z całego świata, Dzień Ziemi stał się globalnym wydarzeniem. Obchodzimy go 22 kwietnia jako wyraz troski o naszą planetę i jej przyszłość, szczególnie w zakresie działań na rzecz ochrony środowiska i promocji zrównoważonego rozwoju. 

– Dzień Ziemi wpływa na zwiększenie społecznej ekoempatii. Ekoempatia odnosi się do naszej zdolności odczuwania i rozumienia środowiska naturalnego oraz wszystkich istot, które je zamieszkują. Dzięki niej nie tylko rozumiemy, jak nasze działania wpływają na planetę – dostrzegamy także jej prawdziwe piękno i różnorodność. Przekłada się to na zwiększenie motywacji do podejmowania działań na rzecz ochrony Ziemi. Szczególnie ważne jest, by ekoempatię rozwijać już od najmłodszych lat. Poprzez praktyczne działania na rzecz środowiska, dzieci uczą się doceniać i szanować przyrodę oraz rozwijać empatyczną więź z jej różnorodnością – mówi Irena Ranosz-Talarek, Educational Specialist z Czepczyński Family Foundation.

Dzień Ziemi w Polsce 

Obchody Dnia Ziemi angażują coraz szersze grono osób – także w Polsce. Promocję ekologicznych postaw wspierają różnorodne wydarzenia i akcje społeczne. W te inicjatywy włączają się również szkoły i przedszkola, np. poprzez uczestnictwo w programie „Kubusiowi Przyjaciele Natury”, który realizowany jest już od 16 lat. 

W ramach programu nauczyciele otrzymują darmowe materiały edukacyjne, które zostały podzielone na 6 misji (scenariuszy lekcji). Jakie tematy podejmuje każda z nich?

  • misja „Szkoła” – zmiany klimatyczne i rola każdego z nas w dbaniu o klimat,

  • misja „Dom” – ślad węglowy, oszczędzanie prądu i wody oraz segregacja śmieci,

  • misja „Sklep” –  dieta – owoce i warzywa, ruch i mądre zakupy,

  • misja „Las” – ekosystem, rola człowieka w dbaniu o zwierzęta i rośliny,

  • misja „Zielona energia” – odnawialne źródła energii i korzyści płynące z zielonej energii,

  • misja „Łąki i pola” – bioróżnorodność i rola zapylaczy.

Realizując kolejne misje, dzieci uczą się poprzez zabawę i podejmują działania na rzecz natury. W rezultacie, „Kubusiowi Przyjaciele Natury” nie tylko promują ekologiczne postawy i zachowania, ale również przyczyniają się do budowania świadomego społeczeństwa, które aktywnie działa na rzecz ochrony środowiska. Wspomniane kwestie są omówione w specjalnych scenariuszach zajęć dostępnych do pobrania na stronie www.przyjacielenatury.pl.

W tegorocznej edycji „Kubusiowych Przyjaciół Natury” liczby mówią same za siebie – w programie łącznie bierze udział ponad 1,2 mln dzieci (510 tys. uczniów klas I-III, 720 tys. przedszkolaków) z ponad 5,5 tys. szkół i prawie 9 tys. przedszkoli. W działaniu na rzecz ochrony przyrody dzieci są wspierane przez nauczycieli – w akcję zaangażowało się ponad 52 tys. nauczycieli przedszkolnych oraz ponad 28 tys. nauczycieli szkół podstawowych. 

Troska o planetę nie tylko od święta

Świętowanie Dnia Ziemi nie musi ograniczać się tylko do 22 kwietnia. Jak promować ekologiczne postawy wśród dzieci przez cały rok? Przede wszystkim dzięki wyrabianiu codziennych nawyków, takich jak:

  • gaszenie światła, gdy nie jest potrzebne,

  • oszczędzanie wody i energii,

  • naprawianie zepsutych rzeczy,

  • wybieranie jazdy na rowerze zamiast samochodu,

  • robienie przemyślanych zakupów,

  • segregacja odpadów.

Warto włączyć się również w regularne akcje sprzątania lasów czy sadzenia różnorodnych roślin i  drzew, a także skupić się na edukacji ekologicznej od najmłodszych lat.

– Klimat Ziemi zmienia się na naszych oczach, doświadczamy rekordów temperatury, tracimy kolejne gatunki zwierząt i roślin, mamy do czynienia z coraz większą liczbą odpadów – musimy więc działać, by chronić naszą planetę. Jednak żeby nasze działania miały sens, potrzebujemy edukacji – bez odpowiedniej wiedzy ciężko podejmować właściwe, korzystne dla środowiska decyzje. Najlepiej jest edukować w odniesieniu do znanych nam rzeczy, do naszego otoczenia. W ten sposób łatwiej zrozumieć zależności i skutki naszego wpływu na planetę. Warto także używać języka korzyści i pokazywać tę lepszą, bardziej ekologiczną wizję przyszłości. Programy edukacyjne takie jak „Kubusiowi Przyjaciele Natury” są bardzo pomocne, bo przekazują wiedzę w atrakcyjny i przystępny sposób. Dzięki wysokiej jakości materiałom nawet trudniejsze zagadnienia, takie jak te dotyczące śladu węglowego czy bioróżnorodności, stają się zrozumiałe. Edukacja ekologiczna pomaga dzieciom wyrabiać eko-nawyki i zachęca do tego, by edukować dalej swoich najbliższych – rodziców, dziadków. Zyskują na tym całe rodziny! – mówi Janusz Mizerny, specjalista ds. zrównoważonego rozwoju, autor bloga Green Projects oraz Eko-scytującego newslettera.

Partnerem programu są Czepczyński Family Foundation oraz UNEP/GRID-Warszawa, organizacja wspierająca misję Programu Organizacji Narodów Zjednoczonych [ONZ] ds. Środowiska. Więcej informacji o programie i scenariusze lekcji znaleźć można  na stronie www.przyjacielenatury.pl.

Czytaj dalej
Reklama

Na czasie