Minister zdrowia Łukasz Szumowski
ocenił we wtorek, że izolacja jest skuteczna i „gdyby nie ona,
mielibyśmy dzisiaj kilkadziesiąt tysięcy chorych”. Powiedział
też, że zmagania z epidemią potrwają rok. Dodał, że nie ma
żadnych danych naukowych, które by wskazywały, że epidemia
wygaśnie latem.
O takich wakacjach, jak do tej pory, możemy zapomnieć – stwierdził szef MZ. Na świecie, gdzie mamy temperatury znacznie wyższe, dużo słońca, wirus jest obecny, epidemia jest obecna. W związku z tym nie podejrzewam, żeby nagle czerwiec, lipiec miały zlikwidować epidemię. Będziemy się z nią borykać przez rok.
Pytany o obozy i kolonie stwierdził,
że „możemy zakładać, że ich nie będzie”.
Chyba, że będziemy już mieli immunizację pewnych grup, na to też się przygotowujemy – żeby sprawdzać, kto jest odporny, kto jest nieodporny, kto już miał kontakt z wirusem, kto go nie miał, ale to już dalszy etap działania – tłumaczył minister Szumowski.
Przekazał, że rząd rozważa różne
scenariusze stopniowego otwierania szkół.
Czy na przykład regionalnie, gdzie jest najmniej zachorowań, czy też wiekowo, np. klasy I do V, czy też w taki sposób, żeby to były trudno powiedzieć szkoły, ale opieka nad dziećmi dla osób, które nie mają co ze swoimi pociechami zrobić. Trudno rok trzymać dzieci w domach, to jest też nie do zrobienia – ocenił.