W meczu VI kolejki przegrywamy na własnym boisku z Kotwicą Kołobrzeg 1:3. Jedyną bramkę na żółtozielonych zdobył w 82 minucie meczu ILLYA Mykhailovskyy.
Spotkanie zaczęło się źle dla naszej drużyny, która już po 13 minutach gry przegrywała z Kotwicą 0:1. Rywale sobotniego spotkania wykorzystali rzut rożny i bramkę z główki zdobył Kozajda. Chwilę później mogło być 0:2 dla gości z Kołobrzegu. Jednak fantastycznym instynktem popisał się Brzozowski po strzale Furtado. Chemicy próbowali atakować i w pierwszych 45 minutach gry mieli trzy doskonałe okazje do zdobycia bramki.
Najpierw swojej szansy nie wykorzystał Rudnik, który przeciął podanie bramkarza gości do obrońcy i mając przed sobą tylko golkipera Kotwicy, nie wykorzystał okazji. W 35 minucie z rzutu wolnego z około 20 metrów w poprzeczkę trafił Mykhailovskyy. Możliwość zdobycia bramki miał też Klimkowicz, któremu zabrakło niewiele by wpakować piłkę do pustej bramki Kotwicy po dośrodkowaniu Szali.
Na początku drugiej więcej z gry mieli goście i po faulu Mykhailovskyy na Wowczence jedenastkę na bramkę zamienił Furtado. Chemicy jak już nas przyzwyczaili w tym sezonie walczyli do końca o poprawę rezultatu. Wreszcie w 82 minucie meczu faulowany w polu karnym został Klimkowicz a jedenastkę na bramkę zamienił Mykhailovskyy. W 94 minucie meczu żółtozieloni mogli otrzymać rzut karny. W polu karnym po rzucie rożnym jeden z obrońców Kotwicy zagrał piłkę ręką jednak arbiter główny nie dopatrzył się przewinienia zawodnika gości.
Wynik na 3:1 dla Kotwicy w 95 minucie meczu ustalił Frygier. W następnej kolejce policzanie zagrają na wyjeździe z Nielbą Wągrowiec.