[lead]1 czerwca 2013 roku grający w trzeciej Chemik pokonał na własnym stadionie Gryf Słupsk 5:0. W kolejnych trzech sezonach policzanie w trzeciej lidze wygrywali co najwyżej różnicą trzech bramek. Potem przez dwa sezony nasza drużyna grała w niższych ligach. Po powrocie na trzecioligowy front Chemik wygrał dotychczas cztery mecze, po dwa różnicą jednej i dwóch bramek. W sobotę policzanie, podobnie jak przed ponad sześcioma laty, rozgromili rywala. Chemik wygrał z Gwardią 4:0 i rywale mogą się cieszyć, że przegrali różnicą tylko czterech bramek.[/lead]
Na
grę naszego zespołu patrzyło się z dużą przyjemnością.
Przewaga Chemika bardzo szybko przekuta została na zdobycz bramkową.
Po 16 minutach policzanie prowadzili 2:0, a po 23 było już 3:0. Od
22 minuty goście z Koszalina musieli grać w 10. Czerwoną kartką
ukarany został Wojciechowski, który sfaulował wychodzącego na
czystą pozycję Szymona Kapelusza. Do rzutu wolnego podszedł
Mateusz Kowalczyk i precyzyjnym strzałem w samo okno po raz drugi
tego dnia pokonał Hartleba. Wynik do przerwy brzmiał 3:0 dla
Chemika.
Zaledwie
6 minut po wznowieniu Szymon Kapelusz po podaniu Pawła
Szewczykowskiego strzałem głową zdobył swoją drugą bramkę i
czwartą dla naszej drużyny.
Zanosiło
się na prawdziwy pogrom, wszystko skończyło się jednak na jeszcze
jednak bramce, choć chemicy stworzyli sobie jeszcze kilka okazji do
zdobycia kolejnych bramek. Najlepszych okazji nie wykorzystali
Bartosz Ława, którego strzał z rzutu wolnego obronił Hartleb oraz
Szymon Kapelusz, którego strzał z linii bramkowej wybili obrońcy
Gwardii. DJ
Chemik
Police – Gwardia Koszalin 4:0 (3:0)
Bramki:
Kapelusz 2 (13, 51), M. Kowalczyk 2 (16, 23).
Chemik:
Brzozowski – Szewczykowski (54 Klimowicz), Odlanicki-Poczobut,
Wiejkuć, Kołat, M. Kowalczyk, Jałoszyński, Peda (64 Nizio),
Bedliński (65 Ława), Protasenko (78 Kąkol), Kapelusz.
[signature]Foto: Ariel Szydłowski
[/signature]