Olga Strantzali ma 24 lata, 185 centymetrów wzrostu i występuje na pozycji przyjmującej. Jej poprzednim klubem było włoskie Bosca San Bernardo Cuneo.
– Czas spędzony we Włoszech wspominać będę zarówno dobrze jak i źle. Miałam swoje problemy, dlatego cieszę się, że odkrywam nowe karty i dołączam do mistrza Polski. Wiem, że zespół zmaga się z urazami. Postaram się jak najszybciej przyswoić taktykę i wzmocnić Chemik na przyjęciu – mówi.
Kibice w Polsce mogą kojarzyć ją z występów w Enea PTPS Piła i DPD Legionovii Legionowo. Jest reprezentantką Grecji. Jej największy sukces w karierze to mistrzostwo Francji. Olga przebywa w Policach od soboty, w niedzielę po raz pierwszy trenowała z drużyną.
– Znalezienie wartościowej skrzydłowej w okresie grudniowo-styczniowym nie jest łatwe, dlatego cieszymy się, że pojawiła się możliwość zakontraktowania Olgi. Bez wątpienia jest wzmocnieniem, szczególnie w ofensywie na lewym skrzydle – ocenia Paweł Frankowski, prezes.
Policzanki przegrały dwa pierwsze sety. Pierwszy do 23, drugi do 17. Impuls do odrabiania strat dała zagrywką Jovana Brakocević- Canzian, świetnie w przyjęciu spisywała się Martyna Grajber (92%). Policzanki odrobiły straty i doprowadziły do tie breaka.
Przy stanie 14:13 odbyła się szalona akcja, którą wielokrotnie obie strony mogły zamienić na punkt. Finalnie Kiera Van Ryk posłała piłkę w aut.
MVP uznano Olgę Strantzali. Debiutantka zdobyła 18 punktów i dołożyła 56% pozytywnego przyjęcia. Kolejny mecz w Policach już w sobotę. Chemik podejmie ŁKS Commercecon Łódź
Grupa Azoty Chemik Police – Developres SkyRes Rzeszów 3:2 (23:25, 17:25, 25:19, 25:16, 15:13)
Chemik: Brakocević-Canzian (26), Strantzali (18), Grajber (13), Baijens (9), Wasilewska (7), Kowalewska (3), Maj-Erwardt (l.) oraz Kąkolewska (10), Mędrzyk (1), Bałdyga, Łukasik.