Region

Była wojna o maseczki, będzie o dowody szczepienia? Przedsiębiorcy mają wątpliwości, jak sprawdzać czy klient jest zaszczepiony

Kancelarie prawne oraz samorządy gospodarcze są wręcz zasypywane pytaniami dotyczącymi tego, jak zachowywać się mają przedsiębiorcy wobec regulacji, które coraz częściej nakazują trzymanie się limitów dotyczących np. ilości osób, które mogą brać udział w wydarzeniach, ślubach, koncertach, targach – Z WYŁĄCZENIEM – osób zaszczepionych. To oznacza, że przedsiębiorcy muszą dokonywać weryfikacji tego, kto jest zaszczepiony, a kto nie. Może to być źródło poważnych problemów, bo przedsiębiorcy mają wątpliwości czy mają prawo pytać ludzi o takie sprawy. Do tego, należy spodziewać się, że takie pytania ze strony np. ochrony imprez masowych czy kelnerów, może prowadzić do konfliktów.

Opublikowane

w dniu

Komentarz w tej sprawie dla Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie przygotowała kancelaria prawna Wódkiewicz & Sosnowski. 

Zakomunikowanie przez przedsiębiorcę, że będzie on obsługiwał wyłącznie osoby zaszczepione, mogłoby być w konsekwencji uznane za przejaw niedozwolonej dyskryminacji”

Jak wyjaśnia mec. Marek Jarosiewicz z kancelarii Wódkiewicz & Sosnowski konsekwencją obowiązującej zasady dobrowolności szczepień na koronawirusa jest m.in. brak podstaw do różnicowania sytuacji prawnej osób zaszczepionych i niezaszczepionych. To bardzo poważny problem w sytuacji, gdy np. na koncert może wejść 250 osób, ale limit ten nie dotyczy zaszczepionych. Obowiązkiem organizatora jest więc weryfikacja, czy wchodzący są zaszczepieni. To sytuacja skomplikowana, bo nie każdy nosi przy sobie dowód szczepienia, a szerzej – nie każdy ma ochotę ujawnić czy się szczepi czy nie. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku noszenia maseczek. Był z tego poważny konflikt, w który bez własnej woli uwikłani zostali przedsiębiorcy. 

– Zakomunikowanie przez przedsiębiorcę, że będzie on obsługiwał wyłącznie osoby zaszczepione, mogłoby być w konsekwencji uznane za przejaw niedozwolonej dyskryminacji. W takim tonie wypowiadały się zarówno instytucje unijne, np. Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy, jak też Rzecznik Praw Obywatelskich. Niewątpliwie pożądane byłoby przecięcie przez ustawodawcę wątpliwości powstałych na tym gruncie poprzez przyjęcie odpowiednich rozwiązań prawnych, zawierających kompleksowe regulacje dotyczące zasad ochrony zdrowia publicznego, jak też pracowników danych branż, z jednoczesnym poszanowaniem prywatności klientów oraz ich prawa do decydowania o poddaniu się szczepieniom lub nie – przedsiębiorcy nie powinni „wyręczać” państwa w tworzeniu takich mechanizmów ochronnych – mówi mec. Marek Jarosiewicz z kancelarii Wódkiewicz & Sosnowski. 

Co przedsiębiorca powinien zrobić, gdy klient powoła się na przepisy RODO?

Najczęstsze pytania przedsiębiorców dotyczące szczepień oscylują wokół wątku weryfikacji osób zaszczepionych i niezaszczepionych. Jak mówi mec. Marek Jarosiewicz należy liczyć się z tym, że osoby niezaszczepione, a chcące uczestniczyć w wydarzeniach kulturalnych, eventach, targach czy innych sytuacjach objętych włączeniami, mogą odmówić informacji o szczepieniach.

– Od pewnego czasu ustawodawca zapowiada wprowadzenie przepisów regulujących wprowadzenie tzw. certyfikatu dla zaszczepionych, jednak jak do tej pory nadal nie zaprezentowano konkretnego projektu przepisów w tym zakresie – prawdopodobnie wynika to m.in. z trudności stworzenia takiej regulacji, która nie legitymizowałaby działań dyskryminujących osób niezaszczepionych, a nadto – była zgodna z przepisami o ochronie danych osobowych – mówi mec. Jarosiewicz. 

Eksperci przyznają, że zagadnienie jest bardzo złożone – z jednej strony ustawodawca wprowadza pewne regulacje mające w jego zamierzeniu chronić zdrowie obywateli, z drugiej strony nie można też przejść do porządku dziennego nad przepisami np. RODO. – Informacje o zaszczepieniu, o wyniku testu na obecność koronawirusa, czy też o przebytej chorobie COVID-19 stanowią szczególnie chronioną kategorię danych osobowych. Jednak nawet przepisy RODO przewidują, że zakaz przetwarzania takich danych nie obowiązuje m.in. w sytuacjach, gdy przetwarzanie jest niezbędne ze względów związanych z interesem publicznym – tłumaczy mec. Marek Jarosiewicz. 

– Dopóki takie przepisy nie powstaną, wątpliwości związanych z ustalaniem np. kto ma prawo przebywać w danym lokalu, czy na danej imprezie, nie da się jednoznacznie usunąć – w mojej ocenie jedynym rozwiązaniem jest w tej sytuacji odwołanie się do wykładni celowościowej i stosowanie rozwiązań zdroworozsądkowych – dodaje mec. Marek Jarosiewicz. 

Reklama

Region

Osadzeni z Aresztu Śledczego porządkowali groby „Sprawiedliwych wśród narodów świata”

Groby pochowanych na Cmentarzu Centralnym „Sprawiedliwych wśród narodów świata” porządkowali osadzeni w Areszcie Śledczym w Szczecinie. To kolejna odsłona porozumienia zawartego wcześniej przez Areszt Śledczy i szczeciński oddział Instytutu Pamięci Narodowej.

Opublikowane

w dniu

W minioną środę i czwartek osadzeni z Aresztu Śledczego porządkowali na Cmentarzu Centralnym groby Polaków, którzy pomagali Żydom podczas II Wojny Światowej i zostali uhonorowani tytułem „Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata”. Akcja sprzątania grobów odbyła się w dniach poprzedzających przypadający 24 marca, w niedzielę, Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką.

Po raz kolejny takie porządkowanie grobów przeprowadziły wspólnie szczeciński IPN i  Areszt Śledczy. To efekt podpisane w ubiegłym roku porozumienia pomiędzy oboma instytucjami. Osadzeni w ramach resocjalizacji porządkują nagrobki a pracownicy IPN edukują ich na temat miejsc pochówku. Także tym razem osadzeni dowiadywali się o pochowanych na Cmentarzu Centralnym „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata” i czynach, których dokonali ratując Żydów w czasie II Wojny Światowej.

Poprzednia taka akcja miała miejsce przed 1 listopada ub. roku, wówczas osadzeni porządkowali pomniki i groby żołnierzy Armii Krajowej.

………………………………………….

Polacy ratujący Żydów byli, są i powinni być wzorem i inspiracją – to nie tylko prawie 7 tys. znanych z imienia i nazwiska bohaterów, upamiętnionych przez izraelski Instytut Yad Vashem. To również tysiące rodaków, którzy pozostali anonimowi bądź nie otrzymali tego odznaczenia. Dziś, po dekadach, nie sposób ustalić ich personaliów.

Dzień ten ustanowiono – jak zapisano w treści ustawy – „w hołdzie Obywatelom Polskim – bohaterom, którzy w akcie heroicznej odwagi, niebywałego męstwa, współczucia i solidarności międzyludzkiej, wierni najwyższym wartościom etycznym, nakazom chrześcijańskiego miłosierdzia oraz etosowi suwerennej Rzeczypospolitej Polskiej, ratowali swoich żydowskich bliźnich od Zagłady zaplanowanej i realizowanej przez niemieckich okupantów”.

Święto jest wyrazem czci dla wszystkich Polaków, którzy, okazując miłosierdzie i współczucie, pomagali Żydom systematycznie mordowanym przez niemieckich oprawców. Różnie motywowali swe czyny – miłością bliźniego, nauką Kościoła, obywatelskim obowiązkiem czy zwykłą ludzką przyzwoitością. Niezależnie od tego każdy przejaw pomocy świadczonej ukrywającym się Żydom był wyrazem największego heroizmu, zważywszy na grożącą za to karę śmierci, ustanowioną przez Niemców na terenie okupowanej przez nich Polski.

Pomoc, udzielana mimo codziennej trwogi okupacyjnego terroru, miała charakter zarówno indywidualny, jak i instytucjonalny – przykładem tej drugiej była działalność Rady Pomocy Żydom „Żegota”, tajnej organizacji afiliowanej przy polskich władzach.

Polacy ratujący Żydów byli, są i powinni być wzorem i inspiracją – to nie tylko prawie 7 tys. znanych z imienia i nazwiska bohaterów, upamiętnionych przez izraelski Instytut Yad Vashem. To również tysiące rodaków, którzy pozostali anonimowi bądź nie otrzymali tego odznaczenia. Dziś, po dekadach, nie sposób ustalić ich personaliów.

Jednym z symboli niemieckich zbrodni, dokonanych w odwecie za ratowanie Żydów, jest tragiczny los Ulmów z Markowej na Podkarpaciu, zamordowanych przez Niemców 24 marca 1944 r. Tego dnia życie stracili Józef Ulma, jego ciężarna żona Wiktora, ich szóstka małoletnich dzieci, a także ośmioro ukrywanych przez polską rodzinę Żydów z rodzin Didnerów, Grünfeldów i Goldmanów.

Nieprzypadkowo 75. rocznica tych dramatycznych wydarzeń jest obchodzona jako dzień bohaterskich Polaków, którzy w nieludzkich czasach wspięli się na wyżyny człowieczeństwa.

Czytaj dalej

Region

Ruszyły zapisy do I Turnieju Szczecińskich Gier Planszowych

Wszystkich miłośników planszówek Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie zaprasza do udziału w rozgrywkach, podczas których uczestnicy zmierzą się w znanych i lubianych szczecińskich grach. Turniej odbędzie się 23 marca, a już teraz można przesłać formularz i zgłosić chęć udziału w wydarzeniu.

Opublikowane

w dniu

Podczas I Turnieju Szczecińskich Gier Planszowych o Puchar Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego miłośnicy planszówek spróbują swoich sił w grach tematycznie związanych ze Szczecinem: Był Sobie Szczecin, Guldeny Księcia Bogusława, Para na Zamek i Kim Jest Krzysztof Jarzyna czyli co Ty wiesz o Szczecinie?! Partnerem wydarzenia jest Petersen, szczeciński wydawca gier planszowych, poprzez rozrywkę i rywalizację przybliżających historię i kulturę Szczecina.

Aby wziąć udział w Turnieju, należy wypełnić formularz zgłoszeniowy dostępny na stronie zamek.szczecin.pl/turniej i odesłać go na adres turniej@zamek.szczecin.plZgłoszenia są przyjmowane do 15 marca. W wydarzeniu mogą wziąć udział osoby powyżej 16 roku życia, liczba miejsc jest ograniczona – zapraszamy 100 śmiałków! Na zwycięzców czekają nagrody finansowe.

Turniej rozpocznie się 23 marca (sobota) o godzinie 10:00 w Sali Anny Jagiellonki. Podczas rozgrywek nie zapomniano o najmłodszych – przygotowana zostanie dla nich strefa, gdzie wraz z rodzicami będą mogli zagrać w gry typu dobble i memory. To doskonała okazja do poznania lokalnej historii w zabawny i inspirujący sposób.

Szczegółowe informacje, regulamin konkursu, zasady gier oraz formularz zgłoszeniowy znajdują się na stronie zamek.szczecin.pl/turniej

Czytaj dalej

Region

Masa atrakcji dla dzieci i dorosłych. Tak Zamek pożegna karnawał

Gorące rytmy samby, spektakl interaktywny dla dzieci, ognisko, degustacja lokalnych wyrobów, animacje i wiele, wiele innych! Tak zapowiada się Pożegnanie karnawału na Zamku, które rozpocznie się w sobotę 10 lutego o godz. 17:00. Wstęp bezpłatny.

Opublikowane

w dniu

Karnawał jest czasem radosnym, pełnym tańca, śpiewu i zabawy. Takie również będzie jego pożegnanie na Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie. Wydarzenie odbędzie się na Dużym Dziedzińcu, a poprowadzi je Damian Viking Usewicz, jeden z najbardziej znanych szczecińskich stand-uperów i dyrektor artystyczny Festiwalu Komedii SZPAK.

Na rozpoczęcie zaplanowano Baśniową Paradę z udziałem publiczności, której przewodzić będą artyści z Gwardii Gryfa. Dla najmłodszych przygotowano także interaktywny spektakl „Baśniobór”. Będzie zabawa przy ognisku, a dodatkowo uczestników rozgrzeją gorące rytmy samby w wykonaniu zespołu Bloco Pomerania. Zarówno dzieci, jak i dorosłych do czasów Księstwa Pomorskiego przeniosą historie związane ze szczecińskim dworem. Znani aktorzy lokalnych scen wykonają improwizowane etiudy obrazujące dawne bale hucznie wyprawiane w Zamku.

Nie zabraknie również niespodzianek dla prawdziwych smakoszy. Podczas wydarzenia kucharze warzyć będą zupę gulaszową z dziczyzny. Zaplanowano degustację lokalnych wędlin i bigosu, a także pieczenie kiełbasek przy zamkowym ognisku. Będą stoiska z grzanym winem, regionalnym piwem, gorącą czekoladą, kawą czy herbatą.

Zwieńczeniem Pożegnania karnawału na Zamku będzie kolorowa parada oraz prezentacja najpiękniejszych strojów karnawałowych – warto więc pomyśleć o wyróżniającym się przebraniu. Każdy z uczestników otrzyma maskę karnawałową.

Wydarzenie rozpocznie się w sobotę 10 lutego o godz. 17:00. Wstęp jest bezpłatny.

Szczegółowe informacje oraz program są dostępne na stronie zamek.szczecin.pl

Czytaj dalej
Reklama

Na czasie