W tej sprawie oprócz Joanny Ż. na ławie oskarżenia zasiądą także były dziennikarz TVN Radosław C. oraz były szef polickich struktur Platformy Obywatelskiej Maciej G. Wszyscy oskarżeni są o przywłaszczenie, poświadczenie nieprawdy oraz finansowanie kampanii z innego źródła niż z funduszu wyborczego partii politycznej.
CO USTALIŁA PROKURATURA?
W oparciu o zgromadzony materiał dowodowy – w tym zeznania świadków, oględziny telefonów komórkowych oraz poczty e-mail, jak również historię rachunku bankowego Radosława C. – potwierdzono fakt przywłaszczenia kwoty 184.500 złotych na szkodę Klubu Piłki Siatkowej Chemik Police.
W celu wyprowadzenia środków z Klubu Piłki Siatkowej Chemik Police, Joanna Ż. – ówczesna prezes zarządu w/w klubu – w czerwcu 2015 roku podpisała dwie umowy z Radosławem C. Dotyczyły one świadczenia usług marketingowych oraz public relations. Przy czym Joanna Ż. – zdaniem prokuratury – miała świadomość, że umowy te mają charakter pozorny, a usługi nie będą wykonywane.
JAK FINANSOWANO KAMPANIĘ WYBORCZĄ?
Jak ustaliła prokuratura część środków wypłaconych przez KPS Chemik Police miała być wydatkowana na prowadzenie kampanii wyborczej Joanny Ż. do Sejmu RP. W tym celu Radosław C. kontaktował się z firmami przygotowującymi materiały promocyjne Joanny Ż. oraz innej osoby kandydującej do Sejmu RP, a także opłacał przygotowywanie takich materiałów. Łącznie za kwotę co najmniej 50.000 złotych.
Jednocześnie Maciej G. – prowadzący kampanię wyborczą Joanny Ż. – przyjmował w imieniu komitetu wyborczego korzyści majątkowe przekazane przez Radosława C. Chodziło o usługi reklamowe i materiały reklamowe opłacane przez RSC Radosław C., które nigdy nie były następnie refakturowane na rzecz Komitetu Wyborczego. Tym samym nie zostały one uwzględnione w sprawozdaniu finansowym, dotyczącym rozliczenia prowadzenia kampanii wyborczej do Sejmu RP, w zakresie Joanny Ż.
DZIENNIKARZ PRZYZNAŁ SIĘ DO WINY
Radosław C. potwierdził fakt zawarcia umów z Klubem Piłki Siatkowej Chemik Police, które nie były przez niego wykonywane. Jednocześnie wskazał, że ponosił koszty związane z prowadzeniem kampanii wyborczej Joanny Ż, które następnie nie były refakturowane na Komitet Wyborczy.
Joanna Ż. i Maciej G. nie przyznali się do zarzucanego im czynu.
Wątek, dotyczący nieprawidłowości przy finansowaniu kampanii wyborczej, jest tylko jednym z wielu z „Afery Polickiej” prowadzonych przez Prokuraturę Regionalną w Szczecinie. Główne śledztwo cały czas dotyczy zakupu akcji senegalskiej spółki African Investment Group. I śledztwo o nadal jest w toku.
Adam Wosik